Nadmierna prędkość i alkohol były przyczyną wypadku, do którego doszło w sobotni poranek na ulicy Chemicznej w Bydgoszczy. Samochód osobowy na łuku drogi wypadł z trasy i dachował. Jedna osoba została przewieziona do szpitala.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 7.45 - mówi asp. Piotr Duziak z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Do zdarzenia doszło na ul. Chemicznej na wysokości Nowokieleckiej. Kierujący oplem vectra nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Najechał na betonową studzienkę i wylądował w rowie, gdzie dachował.
Niestety, kierowca auta był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego promil alkoholu. Oplem vectrą podróżowały dwie osoby. Pasażer z obrażeniami nogi trafił do szpitala.
Ale pan aspirant popłynął. Kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze i uderzył w betonową studzienką. A kto ustawił studzienkę na drodze ktoś by mógł zapytać.
m
mieszkaniec
kierowca zmien zawod jak sobie nie radzisz na drodze buraki byly ibeda czasami nawet trzeba przy.....
m
m.
Tym bardziej ze jest cos takiego jak jazda na zakladke i powinienes wpuscic...
K
Krzysiek B
zawodowy kierowca czego tira ?? Też za fajnie i bezpiecznie nie jezdzicie !!! .Was trzeba karac za powodowanie zagrożenie na drodze "!
K
Kierowca
Ja kierowca zawodowy nie widzę policjantów na ulicach ! . Bydlo jeździ jak chce ! przykład : w Piątek jeden palant na Warszawskich blachach wymusił pierszenstwo ze musiałem uciekać na chodnik , POtem źałowałem ze bydlaka nie skasowałem . Kończy się pas a CHAM pomimo ze jest już koniec to zajezdza droge.
K
Kruk
Koszty leczenia powinien ponosić pijany kierowca, bo niby dlaczego za jego głupotę płacić mamy wszyscy.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl