Komu wierzyć? Jeśli, krakowskim targiem, przyjmiemy, że budowlańcy uwiną się w miesiąc, to i tak większość sezonu w Borównie będzie zmarnowana. Szkoda, bo w ostatni, gorący weekend dziką miniplażę szturmowały setki ludzi.
Czyje oko lepsze?
Kierownik ośrodka WOPR w Borównie podał przybliżoną datę otwarcia plaży: połowa lipca. To już za tydzień! Na miejscu czytelników nie wpadałbym jednak w entuzjazm. Fotoreporter „Expressu”, który obejrzał plac budowy nad jeziorem, po powrocie szepnął do mnie: „Na moje oko, to tam jest jeszcze roboty na dwa miesiące”.