Czy zakaz wstępu dla psów na Wyspę Młyńską powinien zostać utrzymany?

Gaj jest mądrzejszy od tzw miłośników zwierząt . Gdyby je rzeczywiście kochali przenieśli by się w Bieszczady lub wyludnione , także ze zwierząt gospodarczych , wiejskie tereny.

do gaj..tak naprawde to ty pasujesz do tego schroniska najbardziej..

Śmieszą mnie działania animalsów oraz innych miłośników zwierząt . Gdyby psy potrafiły mówić opowiedziały by o swoim cierpieniu , pozbawione ruchu i przestrzeni . Nawet właściciele domów z działkami nie starają się aby organizować im wybiegi . Ich spacery kończą się na ulicach , gdzie spełniają swoje czynności fizjologiczne.

Dla Twej informacji- jeszcze prezydent Konstanty Dombrowicz zniosl podatek za psy w 2009 wiec od 6 lat go juz nie ma.

Basia do szkoły - naucz się pisać!

Basieńko kochana- zakładam, że chodzisz do 2 kl. podstawowej. Naucz się poprawnie pisać w języku polskim a dopiero w drugiej kolejności zabieraj głos. Osobiście wolę psy i koty zamiast meneli.

Ja wole psy niz ludzi bo nie wolaja o zasilki i nie sa niemiłe.

Całe miasto nie musi zejść na psy. Ludzie mają prawo do Wyspy Młyńskiej nie obs...marowanej przez psy. Psy mają dla siebie schronisko przy ul. Grunwaldzkiej. Skrawek miasta przeznaczyć tylko dla ludzi.

Jasne, po co nam dzieci... Wkrótce przybędą tysiące mnożących się bez opamiętania muzułmanów i wypełnią lukę. A my dalej psy i koty... Sorry, tylko koty, bo psy - w islamie "nieczyste" - nie będą mile widziane.

To nie jest zły pomysł,. Żaden właściciel nie płaci podatku od psa, wielu nawet nie wie, że jest taki obowiązek.

Jak sam na emeryture nie odlozysz to ci ani dziecko ani ZUS tez nie da...

Uwazam, ze wogole psy (ale i inne zwierzeta, bo np. widzialam koty) nie
powinny wchodzic nz Wyspe. Moze chyba byc choc jedno takie miejsce bez zwierzat...to na prawde nie jest dla nich krzywda...

i pies położy na Twoją emeryturę...

To jest miejsce wypoczynku na czystej trawie,a nie wsrod odchodow psich. Biegajace dzieci tez czuja sie bezpieczniej,gdy nie warczy na nie znerwicowany pies. W Bydgoszczy pieski maja wiele miejsc do zabawy...wiec Wyspe Mlynska nie sobie odpuszcza.

Ja jestem za zakazem wchodzenia psów na teren zielony. Sama mam psa i przychodze z nia na Wyspe Młyńska,ale chodzimy chodnikami a nie wchodzimy na zielony teren. Zawsze sprzątam po swoim psie,ale większość ludzi tego nie robi. Przychodzę też na ten teren zielony ze znajomymi, żeby posiedzieć,pograć i nie wyobrażam sobie,żebym miała przeskakiwać psie kupy lub ich pozostałości.