Ewentualni ranni mogą być hospitalizowani w placówkach, w których dziś leczone są osoby z koronawirusem. Mniejsza liczba pacjentów covidowych w szpitalach nie ma być efektem decyzji związanej z szykowaniem miejsc dla osób z Ukrainy, lecz wynika wyłącznie z polepszania ich stanu zdrowia i braku wskazań do dalszej hospitalizacji. Malejące zapotrzebowanie na utrzymywanie wysokiej liczby łóżek covidowych w placówkach medycznych to skutek mniejszej liczby zachorowań.
– Zgodnie z decyzją Wojewody Kujawsko-Pomorskiego z 23 lutego 2022 r. 10 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SPZOZ w Bydgoszczy nadal realizuje świadczenia opieki zdrowotnej w związku zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, poprzez zapewnienie w podmiocie leczniczym wskazanej w ww. decyzji ilości łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, w tym łóżek intensywnej terapii – informuje nas Wydział Prasowy Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej.
– Jednocześnie warto przypomnieć, że służba ochrony zdrowia podległa MON, w tym szpitale, zawsze są przygotowane na sytuacje kryzysowe, zgodnie z przepisami Ustawy z 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej – dodano w odpowiedzi.
– Każdy obywatel Ukrainy, który w obawie o swoje zdrowie i życie przybędzie do Polski może liczyć na dostęp do opieki medycznej. Pomożemy również rannym, którym nie będzie mogła pomóc strona ukraińska – napisał Adam Niedzielski na Twitterze w czwartek 24 lutego.
