Czy nazwy ulic mających komunistycznych patronów powinny zniknąć z mapy Bydgoszczy?

To jest wątek dotyczący artykułu Czy nazwy ulic mających komunistycznych patronów powinny zniknąć z mapy Bydgoszczy?

Jak by zlikwidować WDŻ , to można by było rozdzielić nauki przyrodnicze na geografię ,chemie i przyrodę. Nazwy ulic to faktycznie zapis historyczny naszych czasów.

Proonuję nazwanie mostu im.Felicji Gwincińskiej,która była zasłużona dla miasta Bydgoszczy i była pedagogiem.

Bydgoskie komuchy beeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

a po kiego zmieniać . terazniejszych tez kiedys beda zmieniać itd , itp

W Polsce był komunizm? Mnie uczono, że dochodzić mieliśmy do socjalizmu, co szczęśliwie się nigdy nie stało.
Zlikwidować trzeba w szkole religię - poszerzyć historię i odpieprzyć się od nazw ulic.

W zasadzie to czy mieszkam przy ulicy Armi Ludowej czy też Armi Krajowej nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. O wszelkich aspektach mieszkania przy danej ulicy nie decyduje jej nazwa lecz jej usytuowanie, środowisko mieszkańców, dojazd itp. Dlatego też, jeżeli niektórych radnych rażą nazwy niektórych ulic, to może napierw przedyskutować ten problem z mieszkańcami a potem ewentualnie zmieniać nazwę, wszelkie koszty z tym związane pokrywając z własnych funduszy, a nie z budżetu miasta. A koszty są nie małe.

Czy urzędnicy na prawdę nie maja co robić ? Zmiany nazw ulic to także koszty dla miasta, a przede wszystkim dla tych którzy tam mieszkają i mają zakłady pracy. Takie zmiany wprowadzają zamęt w mieście szczególnie dla przyjezdnych.
I wiadukt na trasie Uniwersyteckiej też spotka ten sam los za kilka lat.

1) po co zmieniać?
2) ile ludzi/firm będzie musiało zmienić dowody, dane...
3) ile to będzie kosztować
4) TO JEST HISTORIA - to tak jakby wymazywać pewne wydarzenia na stałe z książek i pamięci ludzi