Czy nauczyciele powinni mieć krótsze urlopy?

Jak tak dobrze to ucz i pamiętaj o przekleństwie -" Obyś cudze dzieci uczył".
Kasa za poświęcony (całościowo) czas i odpowiedzialność za twoje dzieci wcale nie jest taka wielka . Poza tym zawodem nic innego wykonywać nie masz czasu, a wystarczy , że twoje dziecko niesłusznie oskarży nauczyciela ,to choćby sąd go uniewinnił to do zawodu powrotu niema.
Jak twojemu dziecku coś się stanie w szkole lub na wycieczce to sam go "udusisz" i oddasz w ręce prokuratury.
HCESZ TE KASE ?

Na pazerność pseudo biznesmenów , nic nie poradzisz !!!

Hunabal.
Masz nauczyciela w rodzinie ? To otwarcie zapytaj go ile godzin poświęca pracy , a nie bazuj na tym co podają media.
!8 godzin to on stoi przy tablicy , a ty w tym czasie możesz wypić kawę , zrobić siusiu itp. Jak tak dobrze liczysz czas to policz czas który tracisz i odejmij od czasu nominalnego. Nauczyciela przez te 18 godzin przy tablicy pilnuje przynajmniej 20 par oczu , a CIEBIE ?

~aniol napisal(a):
----------------------

> Co my rodzice mamy zrobić z dziećmi kiedy oni mają wolne
> a my nie pracują tylko 40 g tyg a ja 6 dni w tyg po 10 godz .

Dzieci trzeba wychowywać , a do tego najlepsze są babcie lub dziadkowie. Poza tym pracoholizm jest nie zdrowy i zabiera innym pracę , bo to co ANIOL robi przez 10 godz. mogło by robić dwie osóby.
Jednak jak anioł chce lub misi tle pracować i nie ma dziadków to niech da prace bezrobotnej opiekunce.

Popieram w całej rozciągłości.
Tylko osoby, które miały problemy w szkole, są politykami, mają awersję do szkoły lub dały sobie wyprac mózg przez propagatorów bezmózgiego narodu dają się podpuszczać i szczuć na nauczycieli.

Bezmózgim narodem łatwiej się rządzi - mam mnadzieję, że nie o to chodzi?
~Bydg. napisal(a):
----------------------

> Zostańcie nauczycielami jak jest tak fajnie ! 40 godzin to czyste godziny lekcyjne co do minuty . Nikt nie liczy przerw na których sprawować trzeba opiekę nad dziećmi ( za brak opieki PROKURATOR). Wycieczki w ramach godzin z kompletnym ich przygotowaniem i rozliczeniem,przygotowanie wszelkiego rodzaju konkursów , zebrań, egzaminów kompetencyjnych; gimnazjalnych; maturalnych , dokumentacji urzędniczej za Wydziały Oświaty, programy nauczania i programy dostosowawcze za Kuratoria , a za wszystkim jak ni prokurator to zwolnienie z wilczym biletem i wszystko w ramach godzin. A bezstresowe wychowanie dzieci i młodzieży i brak jakichkolwiek narzędzi dyscyplinujących wyżyma tak że się żyć nie chce.
> Jak ktoś che spróbować tego MIODU to niech pójdzie do jakiejkolwiek szkoły i spróbuje przeżyć PRZERWĘ ! Bezczelnością jest napuszczanie obywateli na nauczycieli, lekarzy, kolejarzy , pielęgniarki itp. zawody ; gdy w urzędach PAŃSTWYCH i SAMORZÄ„DOWYCH za totalne nieróbstwo , bzdurne decyzje lub ich brak , WIPŁACA się takie premie za które niejeden szpital byłby uratowany i niejeden bez domy by miał gdzie mieszkać.

Zostańcie nauczycielami jak jest tak fajnie ! 40 godzin to czyste godziny lekcyjne co do minuty . Nikt nie liczy przerw na których sprawować trzeba opiekę nad dziećmi ( za brak opieki PROKURATOR). Wycieczki w ramach godzin z kompletnym ich przygotowaniem i rozliczeniem,przygotowanie wszelkiego rodzaju konkursów , zebrań, egzaminów kompetencyjnych; gimnazjalnych; maturalnych , dokumentacji urzędniczej za Wydziały Oświaty, programy nauczania i programy dostosowawcze za Kuratoria , a za wszystkim jak ni prokurator to zwolnienie z wilczym biletem i wszystko w ramach godzin. A bezstresowe wychowanie dzieci i młodzieży i brak jakichkolwiek narzędzi dyscyplinujących wyżyma tak że się żyć nie chce.
Jak ktoś che spróbować tego MIODU to niech pójdzie do jakiejkolwiek szkoły i spróbuje przeżyć PRZERWĘ ! Bezczelnością jest napuszczanie obywateli na nauczycieli, lekarzy, kolejarzy , pielęgniarki itp. zawody ; gdy w urzędach PAŃSTWYCH i SAMORZÄ„DOWYCH za totalne nieróbstwo , bzdurne decyzje lub ich brak , WIPŁACA się takie premie za które niejeden szpital byłby uratowany i niejeden bez domy by miał gdzie mieszkać.

nauczyciele powinni zacząć uczyć, a nie oceniać

Co my rodzice mamy zrobić z dziećmi kiedy oni mają wolne
a my nie pracują tylko 40 g tyg a ja 6 dni w tyg po 10 godz .

pensum nauczyciela to 40 godzin

Żeby utrzymać się na rynku z firma pracuje po 60h tygodniowo i nie mam żadnej możliwości strajkowania i płatnego urlopu. Jak nie popracuje to nie zarobie, dlatego koniec z przywilejam dla niektórych grup pracowniczych...

A ich zarobki wbrew temu co usiłują nam wmówić wcale nie są tak niskie w dodatku oplecione różnymi dodatkami stażowymi ,premiami, trzynastkami itp.Po za tym te wyjątkowo długie pełnopłatne urlopy to tylko jeden z długiej listy nauczycielskich przywilejów.Wystarczy wspomnieć chociażby o przywileju szybszej emerytury(po 30 latach pracy).

Mnie ilość wolnego u nauczycieli nie drażni.
Zawsze mieli wolne jak wolne miały dzieciaki
Przy tej kasie co im płacą niech chociaż mają coś więcej niż pracujący po 40 godzin.
Przecież jak przeliczymy pensję nauczyciela na godziny jakie wypracuje to wychodzi na to samo co u pracownika w jakieś firmie. A jak doliczy się do tego sprawdzanie prac np. z matematyki czy polskiego to pewnie w tygodniu jakieś X godzin dojdzie dodatkowo. Nie wiem nie znam się.
Drażni mnie coś innego.
Nie bez przyczyny przywołuję te dwa przedmioty bo kojarzą mi się one jako podstawa programowa i tych lekcji powinno być najwięcej. Dla mnie system kształcenia jest jakiś dziwny nikt nie panuje nad tym i nawet nie ma pomysłu na kształcenie.
Jednak wracając do nauczycieli warto zauważyć że przedmiot przedmiotowi nie jest równy, dlatego uważam że nie można mierzyć kazdego nauczyciela tą samą miarą.
Ile pracy po pracy ma np polonista lub matematyk, a ile nauczyciel techniki czy wf jeśli nie pracuje w szkole sportowej.
I kolejna kwestia kto ma większa odpowiedzialność za młodzieży chowanie.
Dla mnie absurdem jest liczba godzin dla poszczególnych przedmiotów. Ilość właśnie polskiego i matematyki to po prostu skandal. Zobaczcie ile jest wf, na którym nauczyciel rzuca piłkę i grajcie dzieciaki o ile nie macie zwolnienia z wf.
Stworzenie czegoś pt. przyroda to nieporozumienie. Moja córka nie zna różnicy między biologią i geografią, a przecież na dalszych etapach kształcenia wybiera się studia o takich profilach. Jak dzieciak ma wybrać kierunek skoro ma mętlik w głowie.
Poza tym czemu jest tak mało lekcji języka obcego w szkole. Europa stoi otworem a dzieci nasze analfabetyzmem językowym trącają i rodzice nabijają kasę prywatnym szkołom żeby ich dzieciaki potrafiły w tej Europie się odnaleźć. No ale nie każdego na to stać.

I żeby nie było nie jestem nauczycielem

Ja przerabiam w trzy dni tyle godzin co nauczyciel przez cały tydzień,ale mój tydzień trwa sześć dni,a nauczyciela pięć.Wiem, ponieważ mam w rodzinie nauczyciela.Lekarze i nauczyciele to nie święte krowy.Jak im nie podobają się zarobki to przecież nie muszą pracować w zawodzie.Mogą iść do łopaty tam będą mieli lepiej.

nie powinny się różnić od urlopu innych zawodów - jest równouprawnienie.
1) co my-rodzice mamy zrobić z dziećmi w wolne dni (ferie, wakacji, święta) - my mamy TYLKO 26 dni urlopu w roku!
2) dłuższy czas nauki - można spokojniej przerobić ten sam materiał, zrobić inne godziny nauki (nie do 6.30, czy do 18...)
3) urlop dłuższy niż 26 dni dla nauczycieli powinien być bezpłatny lub płatny w 10%....