A może opierają się wyłącznie na opiniach innych i strasznych historiach przeczytanych w internecie? Jeśli tak, to o wiele za mało.
Jak się okazuje, ludzie spod sztandaru „Ratujmy maluchy” mają wielu zwolenników również w Toruniu. Przekazują wizję szkoły, która jest wroga wobec dziecka i czyhająca, by zrobić mu krzywdę.
To jest bardzo dalekie od prawdy. Podobnie jak raport o stanie polskich podstawówek, w którym znalazły się też toruńskie. Żadne z opisywanych tam uchybień nie potwierdziło się.
Rozumiem rodziców, którzy chcą, by psycholodzy i pedagodzy przebadali ich dziecko, nim pójdzie do szkoły. W końcu to oni najlepiej wiedzą, na ile ich 6-latek jest samodzielny, sprawny i komunikatywny. Czy jest gotowy na szkołę, niech odpowiedzą specjaliści.
Nie powinno być jednak tak, że rodzic domaga się opinii będącej przepustką do odroczenia tylko dlatego, że jest przeciwny reformie oświaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?