Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cuda zza biurka, czyli lepszy budżet

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Bydgoski skarbnik miasta po wczorajszym pomyślnym przegłosowaniu korekty tegorocznego budżetu zszedł do ratuszowego baru na zasłużony posiłek. Zasłużony, bo udało się zmienić kilka cyfr na korzystniejsze dla miasta - ot, lepiej wyglądające na papierze.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/maka_wojciech.jpg" >Bydgoski skarbnik miasta po wczorajszym pomyślnym przegłosowaniu korekty tegorocznego budżetu zszedł do ratuszowego baru na zasłużony posiłek. Zasłużony, bo udało się zmienić kilka cyfr na korzystniejsze dla miasta - ot, lepiej wyglądające na papierze. 

Te cyfry to m.in. niższy procentowy wskaźnik zadłużenia miasta. Już nie będzie 57,8, ale 56,2 procent. Jak to się robi? Prościzna - wystarczy w połowie roku, czyli tak jak teraz, zrezygnować z paru tegorocznych inwestycji, przenosząc je na do następnego budżetu. Takie tam błahostki za 14 milionów złotych - jakaś wymiana chodniczków w Śródmieściu, jakiś parczek, jakaś rozpadająca się ulica Chodkiewicza, której takie miasto wojewódzkie jak Bydgoszcz nie potrafi od lat wyremontować... Nikomu nic się nie stanie jak sobie ten roczek jeszcze poczeka. Za to wskaźnik lepszy. <!** reklama>

Korekty budżetu to nic strasznego. Robi się je co roku, bo tak trzeba. Inna rzecz, co z tych korekt wynika. Za lepsze wskaźniki ktoś zawsze musi zapłacić. Tylko nie wiem, jak to się dzieje, że płacimy zawsze my.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!