Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz mniej bydgoskich firm na liście największych w kraju.

kb
Na tegorocznej liście „Rzeczypospolitej” „2000 największych polskich przedsiębiorstw za rok 2011” znalazło się tylko 14 firm z Bydgoszczy. Pięć lat wcześniej było ich 20, czyli o sześć więcej.

Na tegorocznej liście „Rzeczypospolitej” „2000 największych polskich przedsiębiorstw za rok 2011” znalazło się tylko 14 firm z Bydgoszczy. Pięć lat wcześniej było ich 20, czyli o sześć więcej.

W naszym województwie było w 2006 roku i jest obecnie dokładnie tyle samo dużych zakładów - 91. Mimo to prym w rankingu wiedzie Toruń z 20 przedsiębiorstwami na liście (o 5 mniej niż pięć lat wcześniej). We Włocławku takich dużych jest 6, w Grudziądzu - 3. Najwyżej sklasyfikowana z naszego regionu jest toruńska Neuca (37. miejsce) - największy hurtowy dystrybutor leków w kraju. Pierwsza firma bydgoska to oczywiście PESA (188. lokata), ale znalazła się ona za m.in. pakoskim Polomarketem, świeckim Mondi i toruńskimi ThyssenKruppem i Zakładami Materiałów Opatrunkowych.<!** reklama>

Druga firma bydgoska na tej liście to MMP Neupack. Producent opakowań z tektury uplasował się na 947. miejscu. Reszta, czyli 12 pozostałych przedsiębiorstw z Bydgoszczy, plasuje się w drugim tysiącu największych zakładów w Polsce.

Nie ma również nikogo „od nas” na liście 50 najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstw. Z kolei lauretami nagrody „Dobra Firma” zostały dwa przedsiębiorstwa z regionu: toruński Apator i producent mebli „Bodzio” z Twardogóry.

Dlaczego tak się dzieje? Jakie są tego powody?

- Trudno wskazać konkretną przyczynę - powiedziała nam wojewoda Ewa Mes. - Niewątpliwie wpływ na taką sytuację ma panujący u nas kryzys, z którym w pierwszej kolejności muszą zmagać się przedsiębiorcy. Słabe wykorzystanie nowoczesnych technologii i innowacyjnych rozwiązań, które dałyby wygraną na rynku krajowym i zagranicznym, powoduje, że nasza lokalna gospodarka słabnie.

Zdaniem prezesa Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców, Mirosława Ślachciaka, przyczyny tego stanu rzeczy są złożone. Główną przeszkodą w inwestycjach w Bydgoszczy na szerszą skalę jest odcięcie naszego miasta od infrastruktury drogowej, a konkretnie - dystans dzielący nas od autostrady A1.

- Drugi powód to rosnąca globalizacja - dodaje Ślachciak. - Zachem był kiedyś samodzielnym przedsiębiorstwem, liczył się w kraju, teraz wchodzi w skład Ciechu. Mieliśmy w Bydgoszczy świetną pod względem ekonomicznym Bydgoską Fabrykę Kabli, dziś jest jednym z zakładów Telefoniki. Sytuacja jest w tej mierze płynna. Ja jednak nie przywiązywałbym nadmiernej wagi do wyników rankingu. Bydgoszcz jest silna firmami średnimi i małymi. Poziom bezrobocia jest u nas niższy niż w ościennych miastach regionu. Dzięki temu jesteśmy bardziej odporni na wszelkie wahania i kryzysy, bardziej elastyczni niż ośrodki bazujące na firmach wielkich, gdzie jedno tąpnięcie może spowodować wielki krach. Duży się rozleci i pozostanie po nim pustka. Nam to na szczęście nie grozi. Zatem z tego wszystkiego można wyciągać i optymistyczne wnioski. Choć, nie ukrywam, brak infrastruktury odpowiedniej do miasta naszej skali jest poważną przeszkodą w rozwoju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty