Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co chcesz, Misiu, na święta?

Lena Kałużna
Znajomy sportowiec dostał kiedyś od babci dres. Chłopak się ucieszył, przymierzył i wtedy okazało się, że na dresikowych pośladkach widnieje napis „sexy baby”.

Tuż przed końcówką roku jest sporo zamieszania. W firmach zamyka się budżety, w domach sprząta się każdy zakamarek. Angażujące są przygotowania do świąt, bo ktoś musi wszystko zaplanować, kupić, poszatkować, posmażyć. Śmiem twierdzić, że najwięcej „ktoś musi” spada na kobiece głowy i barki. Wtedy zaczynamy żałować, że gwiazdor jednak nie istnieje. Bo niestety, jakby tego szaleństwa było za mało, prezenty trzeba przemyśleć, nabyć i zapakować. Samodzielnie.

Nie trafiamy

Z dziećmi jest najmniej problemu. Zrobią długą listę, na którą i tak Cię nie stać. Ale coś wybierzesz. Natomiast mężczyźni pytani „Co chcesz, Misiu, na święta?” odpowiedzą: „Nic”. Krótko. Szkoda, że nie treściwie. Z pomysłem na prezent walczymy same. W ubiegłym roku TNS OBOP przeprowadził szereg badań dotyczących prezentów świątecznych. Generalnie nie tylko nie trafiamy (w oczekiwania, których niby nie ma), ale kupujemy to, co statystycznie same chciałybyśmy dostać. Czyli kosmetyki i odzież. Podczas gdy panom najczęściej marzy się sprzęt elektroniczny. Ewentualnie pocieszą się płytą CD, grą czy konkretną książką. Podkreślam - konkretną, bo słyszałam o przypadkach książki w temacie, który interesował obdarowanego 10 lat temu.

Krawaty i skarpetki

Na liście niechcianych prezentów dla mężczyzn prym wiodą skarpety oraz krawaty. Obie pozycje są najbardziej oklepanymi i świadczą wyłącznie o zakupie w ostatniej chwili lub „pójściu na łatwiznę”. Te pierwsze, jeśli nie są bazarową taniochą, mogą być chociaż praktyczne. Ale nie kupuje się krawata facetowi, który nie jest biznesmenem i codziennie nie chodzi do pracy w garniturze. Kiepskim pomysłem są perfumy szemranej marki i maszynki do golenia pakowane w świątecznej promocji 50% taniej, wraz z pianką czy wodą kolońską. Aksamitne bokserki w Mikołaje są tak samo kłopotliwe, jak majty z oznaczeniami dni tygodnia. Odbierają facetom powagi. Jak ciepłe kluchy poczują się też, gdy w paczuszce znajdą paputki i bawełniane pidżamki. Szczególnie, gdy otwierać je będą przy całej rodzinie.

To koniec

Znajomy sportowiec dostał kiedyś od babci dres. Nawet to logiczne i uzasadnione. Chłopak się ucieszył, przymierzył i wtedy okazało się, że na dresikowych pośladkach widnieje napis „sexy baby”. Brokatowy, z różową obwódką. Inna babcia chciała być sprawiedliwa i obdarowała kuzynostwo takim samym plastikowym łukiem. Młodszy miał 10 lat, ale starszy, Tomasz, był wówczas w wieku maturalnym. Nabytek do dziś leży na strychu w nieodpakowanym pudełku. Tomek mimo wszystko twierdzi, że był to prezent doskonały, gdyż w zupełności wystarczył mu humorystyczny efekt sytuacji. Z męskich opowieści o nieudanych prezentach od byłych dziewczyn można uzbierać całe zoo. Huśtający się delfin, żółw w śmiesznych okularach, pluszowy tygrys z serduszkiem „kocham cię” czy słonik safari - przyciskacz do papieru. Ich komentarz: „musiała być megaprzecena”. Można wyciągnąć magiczny wniosek, że puszyste, egzotyczne zwierzątko w prezencie oznacza… koniec.

Wstrząśnięty, niemieszany

Być może Was zaskoczę, ale Gwiazdka jest co roku o tej samej porze. Można zakupy wcześniej zaplanować. Jedna z moich klientek jesienią kładzie na biurku swojego mężczyzny kartkę i długopis. Jak mu coś przyjdzie do głowy albo czegoś praktycznego zabraknie - po prostu to spisuje. Nasi panowie lubią, kiedy dostrzega się w nich coś wyjątkowego, docenia ich pasje. Nawet jeśli w wieku lat 40 zbierają komiksowe figurki, traktują to śmiertelnie poważnie. Ich gadżeciarstwo to dobry motyw przewodni. Możesz też sprawić, by Misiu poczuł się w Twoich oczach prawdziwym mężczyzną! Idź tropem jego autorytetów. Piłsudski, czy Vito Corleone? Poszperaj na ich temat. Co lubili? Jeśli Twój facet to fan Jamesa Bonda, z pewnością ucieszy go paczuszka, w której znajdzie się wytrawny wermut, wódka oraz shaker. Niech - popijając słynny „wstrząśnięty, niemieszany” - czuje się jak Twój prywatny superbohater! Czas spędzony na planowaniu prezentów nie pójdzie na marne. Możesz sprawić prawdziwą radość ukochanej osobie. Warto przyłożyć się do poszukiwań. I pamiętaj, że nieudane niespodzianki nieszczęśliwie mogą też trafić w Twoje ręce. Dlatego dobrze radzę: już dziś napisz swój własny list do Mikołaja!

*Lena Kałużna. Socjolożka, trenerka wizerunku. Pomaga kobietom odnaleźć własny styl. Szczegóły na www.kobiecaperspektywa.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!