AKTUALIZACJA, piątek godz. 16:
W piątek po południu oficjalny komunikat w sprawie sekcji zwłok Magdaleny Żuk wydała prokuratura w Jeleniej Górze. Oto cała jego treść:
W dniu wczorajszym ciało Magdaleny Żuk zostało sprowadzone do Polski, po czym poddano je badaniu przy użyciu tomografu komputerowego w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie. Następnie zwłoki przetransportowano do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie w dniu dzisiejszym przeprowadzono ponowne oględziny i ich otwarcie.
W trakcie sekcji pobrano próbki do dalszych badań histopatologicznych, biologicznych oraz toksykologicznych. Kolejne informacje w tej sprawie zostaną udzielone po uzyskaniu wyników zleconych badań wraz z opinią biegłych co do przyczyny śmierci Magdaleny Żuk.
Violetta Niziołek - Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze
AKTUALIZACJA, piątek godz. 11:
Około godz. 8 we wrocławskim Zakładzie Medycyny Sądowej pojawili się prokurator Marek Gorzkowicz, biegły sądowy, który był podczas sekcji zwłok w Egipcie, a także pełnomocnicy rodziny zmarłej Magdaleny Żuk. Sekcja najprawdopodobniej zaczęła się około godz. 9 i potrwa kilka godzin. Teren Zakładu Medycyny Sądowej obstawiają policjanci, w tym także policjanci w cywilu.
Śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci prowadzi specjalna grupa prokuratorów i policjantów. Jest wśród nich też funkcjonariusz ABW. Jak ujawniono kilka dni temu na konferencji prasowej pierwsza (egipska) sekcja ujawniła obrażenia ciała charakterystyczne dla upadku z wysokości. Magdalena Żuk wypadła lub wyskoczyła przez okno szpitala w jednym z egipskich kurortów. Kilkanaście godzin potem zmarła.
W egipskiej sekcji uczestniczył jeden z wrocławskich medyków sądowych i prokurator Marek Gorzkowicz z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Od początku było jasne, że kolejna sekcja będzie w Polsce. Na jej wyniki poczekamy kilka tygodni. Szczególnie, że pobrane mają być próbki do badań biologicznych i toksykologicznych.
Sekcja to jedna z najważniejszych czynności w tym śledztwie. Ma odpowiedzieć na pytanie o przyczyny śmierci, a także o to, w jakim stanie była kobieta. Być może o środki chemiczne, jakie zażywała. Śledczy, badający sprawę, przyjmują za możliwe różne wersje wydarzeń. Od załamania nerwowego, kłopotów zdrowotnych czy samobójstwa do morderstwa, handlu ludźmi czy narkotyków.