Zobacz wideo: Rewitalizacja Starego Fordonu. Co się zmieni?
Co z chronionymi płazami nad Wisłą w Fordonie?
- Coś we mnie pękło, gdy na ul. Bydgoskiej w Starym Fordonie, czyli jakieś 100 metrów od trwającej budowy, zobaczyłam ptaka wodnego, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to nurogęś, która wyjada resztki z własnego jajka. Pewnie coś ją wystraszyło, czyżby budowlane hałasy? Może jej gniazdo zostało zniszczone? Trwa okres lęgowy, wcześniejsza wycinka drzew i trwająca budowa to z pewnością olbrzymi stres dla ptaków wodnych. Kiedy bliżej przyjrzałam się postępom na budowie, zorientowałam się, że trwają przygotowania do osuszania oczek wodnych. Nie miałam dostępu do dokładnych planów, dlatego obawiałam się, że zlikwidowane ma zostać to, w którym zadomowiły się już płazy. Miałyby zostać zasypane żywcem? Skontaktowałam się z ekologami, wiedziałam, że nie mogę sprawy tak zostawić i że muszę działać szybko - opowiada Paulina Grzelak z Fordonu.
Maszyny pracujące na budowie bulwarów w Starym Fordonie rozjeździły drogę między zbiornikami wodnymi
Jej wątpliwości budziły przede wszystkim prace wokół zbiorników wodnych - zgodnie z planem osuszony miał być jeden, w okolicy ul. Modrzewskiego. - Ale drugi nie został zabezpieczony, niedostatecznie go ogrodzono i płazy mogłyby przemieszczać się między jednym a drugim. Ciężkie maszyny rozjeździły przestrzeń oddzielającą dwa zbiorniki, co dodatkowo umożliwiało płazom przemieszczanie się i stanowiło dla nich bezpośrednie zagrożenie - opowiada Paulina Grzelak. - Budujące jest to, że pracownicy bydgoskiej RDOŚ zareagowali bardzo szybko na moją prośbę o interwencję. Przyjechali już następnego dnia.
Dokładnie w środę, 21 kwietnia, pracownicy Wydziału Ochrony Przyrody RDOŚ w Bydgoszczy pojawili się na miejscu, by przekonać się, jakie są losy płazów. Przyznali rację czytelniczce - bezpieczeństwo płazów może być zagrożone, a zbiornika przeznaczonego do likwidacji na razie likwidować nie można - do lipca.
RDOŚ w Bydgoszczy na ratunek płazom
Co konkretnie ustalali? Punktuje Anna Gondek, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy:
- Potwierdzono zasiedlenie zbiorników zawodnionych na wysokości ulicy Kapeluszników przez kumaka nizinnego, zaskrońca i inne gatunki płazów niezidentyfikowanych w trakcie wizji.
- Potwierdzono brak zagrożenia niszczenia stwierdzonych siedlisk płazów, które zgodnie z projektem pozostają do zachowania.
- Stwierdzono potencjalne zagrożenie niszczenia osobników płazów przemieszczających się pomiędzy zbiornikami poprzez zorganizowany ruch kołowy pojazdów budowlanych drogą rozdzielającą zbiorniki.
- Zbiornik wyznaczony do likwidacji (zgodnie z założeniami projektowymi i ustaleniami procedury ocenowej) został wygrodzony tymczasowymi płotkami zabezpieczającymi, a jego zniszczenie będzie możliwe dopiero po uzyskaniu zezwolenia w trybie art. 56 ustawy o ochronie przyrody.
Wydano też szczegółowe zalecenia, stosowanie się do nich podczas prac budowlanych ma pomóc w zabezpieczeniu żyjących tam płazów.
Co oczekuje RDOŚ?
- Wykonania wygrodzeń tymczasowych na drodze rozdzielającej dwa zbiorniki zasiedlone przez płazy i dokonywanie ewentualnego odłowu i przenoszenia osobników przemieszczających się.
- Wzmocnienia w miejscu zaniżenia drogi przejazdowej pomiędzy zbiornikami.
- Konieczność systematycznej kontroli terenu przez nadzór przyrodniczy w miejscach wskazanych kolizji celem podejmowania stosownych działań zabezpieczających.
- Poprawę płotka tymczasowego wokół zbiornika wskazanego do zniszczenia (w którym nie potwierdzono obecności płazów) celem zlikwidowania nieszczelności pomiędzy gruntem a dolną krawędzią płotków.
Wycinka drzew teraz się na terenie budowy nie odbywa.
