Po meczu w Koninie (3:1) trener Chemika Adrian Raszka był zadowolony.
W 32 minucie jego zespół prowadził już 2:0. Najpierw rzut karny, po faulu na Dawidzie Janickim, wykorzystał Damian Rysiewski. A następnie sam Janicki uderzył celnie głową. Górnik tak szybko się nie poddał. Bramkę kontaktową jeszcze przed przerwą zdobył Jakub Antosik. Otrzymał piłkę z autu, odwrócił się w kierunku Karola Murawskiego i uderzył nie do obrony. Ale decydujące uderzenie w 58 minucie zadał Janicki, który po podaniu Pawła Olszewskiego z rzutu rożnego wyskoczył do główki i znalazł drogę do bramki.
- Tym razem obyło się bez większych błędów, a do tego mogliśmy wygrać wyżej, bo piłka odbijała się i od słupka i od poprzeczki. Każdy z graczy dołożył cegiełkę do wygranej. Jeśli wygramy kolejne spotkanie, będziemy mogli spokojnie przystąpić do dwóch meczów wyjazdowych - powiedział trener Raszka.
W najbliższą środę chemicy rozegrają bowiem kolejny mecz ligowy, u siebie (na Słowiańskiej) z Pogonią Lębork (17).
Fot. Chemik Bydgoszcz
Jak grali inni?
W IV lidze trzy „oczka” zgarnęła również Unia/Drobex Solec Kujawski. Zwycięską bramkę po dośrodkowaniu Piotra Żurka z rzutu rożnego zdobył Daniel Katerla w 64 minucie.
W przeddzień meczu Unia Janikowo - Wisła Nowe z prowadzenia unitów zrezygnował Jacek Łukomski (świętował z klubem trzy awanse), którego czasowo zastąpił Michał Orlik. Już bez Łukomskiego zespół z Janikowa pokonał Wisłę 3:2 mimo, że przegrywał 0:2. Ostatnia bramka padła w ósmej minucie doliczonego czasu...
Na boiskach V ligi doszło do kilku ciekawie zapowiadających się spotkań. W spotkaniu na szczycie 19. kolejki pomiędzy Strażakiem Przechowo/Wdą II Świecie i Polonią Bydgoszcz było dużo walki o piłkę i o każdy metr boiska. W 32. minucie po zagraniu futbolówki ręką przez zawodnika gospodarzy sędzia wskazał na jedenasty metr. Polonista Rafał Kubacki nie wykorzystał jednak rzutu karnego, ponieważ jego ruch wyczuł bramkarza Strażaka.
- Z tego remisu chyba bardziej powinni być zadowoleni gospodarze - stwierdził po spotkaniu trener bydgoskiego zespołu Włodzimierz Korecki.
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy BKS Bydgoszcz. U siebie rozgromił Tor Laskowice 4:2. Festiwal strzelecki rozpoczął w 8 minucie Maciej Sieradzki (wykorzystał zagranie z rzutu rożnego). Później Patryk Tomaszewski uderzył celnie z wolnego, Paweł Dudzik skorzystał z podania Patryka Tomaszewskiego oraz Kacper Szalla przymierzył dokładnie z ok. 20 metrów. BKS ma tylko cztery punkty straty do czołówki.