- Wszystkie trendy mówią o tym, że ta kategoria będzie się jeszcze rozwijała. Ten rynek absolutnie nie jest nasycony i dalej będzie się rósł. Cała ta działalność idzie w kierunku profesjonalizowania- tłumaczy w rozmowie z AIP Karina Hertel, dyrektor zarządzający BrandLift.- Marki inwestują w ten kanał coraz więcej pieniędzy i oczekują konkretnych wskaźników- dodaje.
Użytkownicy Instagrama, to głównie osoby ze średnim i wyższym wykształceniem, w wieku 15-34 lata, zamieszkujący większe miast. Z punktu widzenia biznesowego stanowią oni atrakcyjną grupę ludzi z dużym potencjałem zakupowym. To powód, dla którego portal stał się kolejnym bastionem producentów i dystrybutorów marek, podobnie do tego, co miało miejsce kilka lat temu na Facebooku.
Wszyscy świadomi gracze zaczęli traktować swój profil firmowy na Instagramie jako kolejną obowiązkowy witrynę, czyli tzw. own media. Tutaj właśnie zaczynają komunikować nowości, inspirować, a nawet lojalizować swoich użytkowników.
- Na dobrą sprawę, reklamodawca płaci za nic innego, jak za to, żeby influencer wpłynął na decyzje zakupowe swoich fanów. Jeżeli jest to utrzymywane w sposób skuteczny, to wiadomo, że reklamodawcy są skłonni zapłacić więcej za takiego twórcę- wyjaśnia ekspert.
Niemal połowa użytkowników Instagrama potwierdza w badaniach, że kupiła coś, co zostało zamieszczone w tym serwisie. Zdaniem eksperta wpływ tego kanału na preferencje i wybory stał się oczywistością. Influencer marketing staje się w tym momencie strategicznym elementem działań mix-marketingowych każdej firmy.
- Marki zawsze wpływały na decyzje zakupowe. Oczywiście były różnego rodzaju marketingi szeptane, całe organizacje które tym się zajmowały, które moderowały fora, zachęcały do pewnych rozwiązań, do kupowania pewnych produktów. To funkcjonowało zawsze,a teraz zmienił się sposób- wyjaśnia Hertel. - Obecnie Instagram jest tak doskonałym miejscem. Z naszych badań wynika, że Instagram ma niesamowity wpływ na nasze decyzje zakupowe. To jest takie miejsce, które dzięki obrazowi, dzięki pewnym narzędziom potrafi podsyłać nam różnego rodzaju inspiracje- dodaje.
Stawki twórców uzależnione są przede wszystkim od liczby obserwujących, czyli od tego z iloma firmami współpracują, jak również od tego jak potrafią utrzymywać relacje z obserwującymi. Jak tłumaczy ekspert najważniejsze w influencer marketingu jest właśnie utrzymywanie relacji z obserwującymi, to jak sensownie można wpłynąć na ich decyzje.
- Ze stawkami jest bardzo rożnie. Trudno to przedstawić jednoznacznie, natomiast są pewne progi sensowności współpracy z infuencerami. Ja ten próg oceniam na poziomie 3-4 tysięcy obserwatorów, wtedy można zacząć sensownie zarabiać. Największe gwiazdy potrafią zarabiać kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych- mówi.
- Cała rodzina Kardashianów to wielka fabryka zarabiania pieniędzy na produktach, kreatywnych pomysłach dla których wspaniałym nośnikiem jest właśnie Instagram i korzystają z tego z powodzeniem- mówi Hertel. - Jednak na polskim rynku też mammy bardzo dużo twórców, którzy poprzez swoją konsekwencję, czas, zaangażowanie, pomysłowość i to coś potrafią nas przekonywać do pewnych decyzji i działają bardzo skutecznie- podsumowuje.
