https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy być bogaci i kochani

Sonia Gruszka, Zbigniew Juchniewicz
30 listopada ruch we wróżbiarsko-magicznym biznesie wcale nie jest większy niż zwykle. Andrzejkowe przepowiednie to tylko dobra zabawa. Gdy ktoś potrzebuje porady, nie zwraca uwagi na termin.

30 listopada ruch we wróżbiarsko-magicznym biznesie wcale nie jest większy niż zwykle. Andrzejkowe przepowiednie to tylko dobra zabawa. Gdy ktoś potrzebuje porady, nie zwraca uwagi na termin.

<!** Image 2 alt="Image 161586" sub="Lanie wosku to najpopularniejsza wróżba w andrzejkową noc. Najlepiej wykorzystać stary klucz
Collage Kamil Mójta">

Jak przyznaje bydgoska wróżka Alis, zdarzają się osoby, które zgodnie z tradycją chcą, by postawić im wróżbę w andrzejki.

- Co ciekawe, niektórzy za wszelką cenę upierają się przy dacie 30 listopada, choć przecież tradycyjny wieczór wróżb winien odbywać się w wigilię św. Andrzeja, czyli wieczorem 29 listopada - przypomina Alis. - Z reguły ludzie pytają o sprawy związane z finansami i uczuciami. Rzadziej chcą znać szczegóły dotyczące zdrowia i innych sfer życia. Muszę przyznać, że nie ma pytania, na które karty nie potrafiłyby odpowiedzieć. Co więcej, Tarot może wskazać konkrety. Oprócz układu Tarota sięgam też po analizę numerologiczną. Jest ona przydatna zwłaszcza podczas analizy układów między ludźmi. Numerologia buduje zapis potencjałów natury danego człowieka. Potrafi, na przykład, odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dwoje ludzi wciąż nie może się porozumieć, skąd jest dystans między nimi.

Przed wróżką nic się nie ukryje

Nie ma znaczenia, którą metodą wróżbita przepowiada nam przyszłość. Mówi się, że prawidłowo odczytany horoskop numerologiczny, układ kart klasycznych czy Tarota da w efekcie te same informacje.

Wiele osób zastanawia się, czy wróżki nie ukrywają przypadkiem złych przepowiedni.

<!** reklama>- Klient chce znać przyszłość. Gdy Tarot wskazuje coś złego, mówię o tym człowiekowi. Zawsze jednak dobieram odpowiedni sposób, w jaki powinnam o tym poinformować. Widzę, z kim mam do czynienia i jak dana osoba może zareagować. Jedni są wybuchowi, inni popadają w panikę - mówi Alis. - Tarot niczego nie determinuje, lecz wskazuje możliwości. Znam przypadki, w których ludzie uniknęli lub zniwelowali negatywne skutki przykrych zdarzeń, które im przepowiedziałam.

Wizyt u wróżki nie unikają osoby z życia publicznego. Za nami wybory samorządowe. Przy biurku Alis nie zasiadł, co prawda, żaden z kandydatów, ale pojawili się ludzie, którzy chcieli znać wynik wyborów.

- Pytały mnie o to osoby powiązane zawodowo z kręgami politycznymi. Chciały dowiedzieć się, czy nie stracą wkrótce swoich stanowisk i posad - przyznaje wróżka.

Wyborcze wróżby to dowód na to, że z biegiem czasu zmieniają się obyczaje. Ale wróżby andrzejkowe mają dziś jedynie wymiar rozrywkowy.

Ta tradycja sięga prawdopodobnie czasów pogańskich. Pierwsza znana wzmianka o wróżbach andrzejkowych pojawiła się w 1555 roku. Wiadomo, że wróżby te odbywały się w wigilię św. Andrzeja. Panny chciały poznać kandydata na męża. Kobiety zamężne nie brały udziału we wróżbach, ponieważ ich los był już przesądzony. Wierzono, że przyszłość objawiają duchy, które zstępują na ziemię. Uważano, aby w obrzędach nie brały udziału kobiety w błogosławionym stanie, ponieważ duchy mogłyby zaszkodzić dziecku. Kawalerowie mieli natomiast swój własny wieczór - wróżyli sobie w noc poprzedzającą dzień św. Katarzyny męczennicy, który przypadał na 25 dzień miesiąca.

Standardową wróżbą jest lanie wosku. Najlepiej wykorzystać stary klucz należący do babci, a jeszcze lepiej użyć klucza do drzwi kościoła, można także wcześniej poświęcić podczas mszy zwykły klucz. Kształt wylanego wosku ma zdradzać cechy przyszłego męża, np. kształt góry, skały mówi o jego gwałtowności, a kształt psa lub kota, że będzie dobrym przyjacielem.

Sny też mają znaczenie

Ważne są również sny, jeżeli w andrzejkową noc przyśni się coś dobrego, to właśnie tego można się spodziewać. Przed snem warto spalić palmy wielkanocne, dawni mistrzowie magii zalecali, aby stanąć tak, aby czuć było dym. Ten rytuał pomagał w sprowadzaniu dobrych snów.

Wróżyć można również z kart. As kier oznacza spokojny i ciepły dom. As karo zapowiada dobrą wiadomość w sprawach miłosnych. As trefl mówi, że można spodziewać się niespodzianki w miłości. As pik zapowiada partnera władczego i solidnego.

Do wielu wróżb wykorzystywano również zwierzęta, najczęściej były to psy. Jednak właścicielka psa nie mogła brać udziału we wróżbie, aby nie dopuścić do jakiejś manipulacji z jej strony. Panien najczęściej było dwanaście, stawały w kręgu, trzymając w rękach kawałki kiełbasy lub placuszki posmarowane tłuszczem. Panna, od której pies zabrał smakołyk, pierwsza miała wyjść za mąż. Jeśli pies zjadł rarytas na miejscu, to panna jeszcze rok musiała poczekać, a jeśli wyniósł z domu, to oznaczało ślub jeszcze w tym samym roku. Zdarzało się, że do izby wpuszczano gąsiora z zawiązaną głową - którą pannę pierwszą uszczypnął, ta miała pierwsza wyjść za mąż.

Był też zwyczaj, że panny rozbierały się do naga i wybiegały do drewutni. Ta z nich, która najszybciej powróciła do izby z naręczem drewna, mogła szykować się do ślubu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski