https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chce jeszcze coś osiągnąć

Waldemar Wojtkowiak
Na swoim koncie ma już tytuł mistrza Polski, zdobytyz Jastrzębskim Węglem. Teraz Grzegorz Nowak ma pomóc Chemikowi w awansie do siatkarskiej ekstraklasy

Na swoim koncie ma już tytuł mistrza Polski, zdobytyz Jastrzębskim Węglem. Teraz Grzegorz Nowak ma pomóc Chemikowi w awansie do siatkarskiej ekstraklasy

<!** Image 1 align=left alt="Grzegorz Nowak" >Jak to się stało, że wybrał Pan ofertę Chemika?

W tej chwili mogę powiedzieć, że miałem w sumie trzy propozycję. Oprócz Bydgoszczy, zainteresowani mną byli także działacze grającego w ekstraklasie Joker Piła i występujący podobnie jak Chemik w I lidze (dawna seria B - przyp. red.) Górnika Radlin. Postanowiłem wybrać ofertę Chemika, bowiem uznałem, że mogę coś z tym klubem wygrać. Mamy walczyć w końcu o awans. Nie chciałem natomiast egzystować w zespołach, które nie stawiają sobie wielkich celów. Wszystkie te oferty finansowo były do siebie podobne, ale jak już mówiłem, chcę przede wszystkim jeszcze coś osiągnąć w siatkówce.

Czy osoba Krzysztofa Wójcika, z którym w Jastrzębiu zdobywał Pan mistrzostwo Polski też była dodatkową zachętą do przeprowadzki nad Brdę?

W pewnym sensie tak. Na pewno już od początku będzie lepszy kontakt z chłopakami. Z widzenia znam prawie wszystkich, choć nie ukrywam, że bardziej towarzysko to najlepiej znam oczywiście Krzyśka, jego syna Sebastiana i Tomka Borczyńskiego. Myślę, że z aklimatyzacją w zespole nie będzie żadnych problemów.

Z czołowego zespołu w kraju trafił Pan do ekipy grającej w niższej lidze. Nie jest to dla Pana pewna degradacja?

Absolutnie tak nie myślę. Uważam, że to nie jest żaden wstyd. Tu są tacy sami zawodnicy jak w ekstraklasie, do której zresztą zamierzamy awansować. Taki cel postawili przed nami działacze. Wiem, że w minionym sezonie Chemik skończył ligę na trzecim miejscu i niewiele zabrakło wam do awansu. W tej chwilinie wydaje mi się, żeby drużyny, które spadły z ekstraklasy byłyjakimkolwiek zagrożeniem dlaBydgoszczy.

Po dojściu dwójki Australijczyków na pozycji środkowegow Chemiku będzie spora konkurencja. Nie obawia sięPan tego?

Zdaje sobie z tego sprawę, ale nie jest to żaden powód do zmartwień. Widziałem obu tych zawodników w Szczyrku, gdy byłem tam na obozie z Jastrzębiem, a oni rozgrywali mecze kontrolne. Dave Ferguson grał nawet w pierwszej szóstce. Obaj są dobrymi zawodnikami. Ja się konkurencji jednak nie boję. Liczy się dobro drużyny, nie ma sentymentów. Kto jest lepszy ten gra. Nie będę miał problemu z tym, że usiądę na ławce rezerwowych.

Wybrane dla Ciebie

Świat stanął u progu nowej wojny. Izrael szykuje się do ataku

Świat stanął u progu nowej wojny. Izrael szykuje się do ataku

PBŚ uhonorowała prof. Joannę Barłowską tytułem Doktora Honoris Causa

PBŚ uhonorowała prof. Joannę Barłowską tytułem Doktora Honoris Causa

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski