Szkoły przed wakacjami dostarczają do księgarń spisy podręczników. Księgarze zamawiają je w hurtowniach, a potem czekają na klientów. Ci często szkolne zakupy odkładają na wrzesień.
<!** Image 2 align=right alt="Image 94812" sub="Aby kupić podręczniki w księgarni przy ulicy Dąbrowskiego, trzeba odstać swoje w dość długiej kolejce
/ Fot. Joanna Wronka">Przed księgarnią przy ulicy Dąbrowskiego w Nakle od kilku dni kolejka nie maleje. W innej, przy Rynku, jest podobnie. W ogonku z listami podręczników stoją uczniowie, rodzice, a nawet dziadkowie.
- Mam dwójkę dzieci. Uczęszczają do szóstej klasy szkoły podstawowej i trzeciej gimnazjum. Brakuje mi dosłownie kilku książek, najdroższe są ćwiczenia - wzdycha jedna z pań stojąca przy drzwiach.
Niecierpliwi są sami uczniowie. - Zaczęłam szukać książek cztery dni temu, całe popołudnia marnuję w kolejkach - denerwuje się czwartoklasistka wraz z mamą. Jednak na pytanie, dlaczego wcześniej nie poświęciła czasu na kompletowanie książek, odwraca się plecami.
<!** reklama>- Tak późno kupujemy podręczniki, bo nauczyciele dopiero na pierwszych lekcjach podali nam listę potrzebnych książek. Weźmiemy ćwiczenia, a podręczniki może odkupimy od starszych kolegów. Nauczyciele są wyrozumiali, pytają czy wszystkie książki są dostępne w księgarniach - mówią licealistki Weronika i Daria.
Najmniejszy problem z podręcznikami mają rodzice najmłodszych pociech. Pakiety dla klas I-III podstawówki można było kupić już podczas wakacji. W starszych klasach wymaga to więcej zachodu. Nie wszystkie szkoły dostarczyły bowiem właściwe wykazy i rodzice zwlekają z zakupami aż do pierwszych lekcji. - W rezultacie, na początku września zaczyna brakować niektórych pozycji, bo nie sposób przewidzieć po wakacyjnym przestoju, jakie będzie na nie zapotrzebowanie - mówią pracownicy nakielskich księgarń. - Wraz z pierwszym dzwonkiem, ruch jest większy. Jedne podręczniki są, inne rozchodzą się jak świeże bułki. Brakujące pozycje zamawiamy na bieżąco, jednak trzeba na nie czekać nawet przez kilka dni. Hurtownie nie nadążają z szybką realizacją napływających zamówień - usłyszeliśmy w jednej z księgarni.
Księgarze przestrzegają niefrasobliwych klientów przed zakupem nieodpowiednich podręczników. Doradzają konsultacje z nauczycielami oraz zakupy z dokładnym spisem pozycji dla danej klasy.
- Od początku roku szkolnego codziennie kilka osób reklamuje zakupy i chce wymienić podręczniki na inne – dodają panie z księgarni.