- Przez ostatnie tygodnie notowaliśmy obniżki cen paliw. Średnia cena za litr 95-oktanowej benzyny i oleju napędowego spadła poniżej 5 zł za litr. W ostatnim tygodniu spadki wyhamowały, a olej napędowy, podobnie jak auto-gaz, lekko podrożał, ale to nie były duże zmiany – zauważa w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Grzegorz Maziak, redaktor naczelny portalu e-petrol.pl.
Niestety to koniec tendencji spadkowej cen na stajach paliw. Wszystko przez sobotni atak dokonany na jedną z rafinerii w Arabii Saudyjskiej, która częściowo uległa poważnemu uszkodzeniu, jej naprawa może zająć wiele tygodni. Zakład przetwórstwa w Bukajk odpowiada za pięć procent światowej produkcji. Dlatego ropa podrożała na giełdzie o ok. 10 proc.
- To może przełożyć się na podwyżki w najbliższym czasie – przewiduje Grzegorz Maziak. Ceny mają wzrosnąć średnio o 5-10 groszy na litrze.
Z piątkowej prognozy e-petrol.pl, opracowanej jeszcze przed atakiem na saudyjską rafinerię, wynika, że w tym tygodniu za litr popularnej „95” kierowcy zapłacą od 4,95 do 5,06 zł, za „98” od 5,30 do 5,41 zł, za olej napędowy od 4,99 do 5,10 zł, a za gaz od 1,95 do 2,04 zł.
Teraz należy do tych cen doliczyć średnio od 5 do 10 groszy na litrze.
Czy ceny paliw na stacjach przed jesiennymi wyborami spadną? Według ekspertów nie. - One mogą stabilizować obecne ceny, które mogą nie rosnąć tak szybko, jak wskazywałyby na to warunki rynkowe – przekonuje Grzegorz Maziak.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
