https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Camerimage. Na wieczorze trzech króli [RELACJA]

Ewa Czarnowska - Woźniak
Dyrektor festiwalu Marek Żydowicz (z lewej) oddał ze sceny hołd dokonaniom Kennetha Branagha
Dyrektor festiwalu Marek Żydowicz (z lewej) oddał ze sceny hołd dokonaniom Kennetha Branagha Filip Kowalkowski
To festiwal wybitny, bez precedensu na świecie. W sobotni wieczór w Bydgoszczy, święto tych, którzy rozumieją kino, uświetniali Branagh, Schlöndorff i Lynch, w doborowym towarzystwie utytułowanych kolegów z branży. Tymczasem na drugim planie...

Nagle w wielkiej sali bydgoskiej opery zrobiło się zupełnie cicho. Sir Kenneth Branagh zaczął recytować Szekspira: - Cały świat to scena. A ludzie na nim, to tylko aktorzy. Każdy z nich wchodzi na scenę i znika. A kiedy na niej jest, gra różne role...

To najbardziej magiczny moment sobotniej gali otwarcia 25. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych CAMERIMAGE. Wyraźnie poruszony, wielki aktor szekspirowski, reżyser, scenarzysta Kenneth Branagh odebrał z rąk dyrektora festiwalu Marka Żydowicza Nagrodę im. Krzysztofa Kieślowskiego.

Wideoklip podsumowujący jego dokonania aktorskie trwał kilkanaście minut, a i tak nie pokazał wszystkich znakomitych ról Branagha, który na Camerimage wystąpił zresztą w podwójnej roli. Wraz ze swoim przyjacielem, Cypryjczykiem Harisem Zambarloukosem, odebrali także nagrodę dla duetu reżyser - operator, nie szczędząc sobie wyrazów sympatii i szacunku.

W sobotę w Operze Nova w Bydgoszczy rozpoczęto 25. Festiwal Camerimage. Galę prowadziła Grażyna Torbicka. Festiwal uroczyście otworzył twórca Camerimage - Marek Żydowicz, który odebrał od Rafała Bruskiego Medal Prezydenta Miasta.Marszałek Piotr Całbecki stwierdził, że festiwal powinien na zawsze zostać w Bydgoszczy. Złożył deklarację, że 4. krąg Opery Nova, powstanie.Na scenie pojawiło się wieczorem wielu znakomitych twórców. Volker Schlöndorff, reżyser "Blaszanego bębenka" (1979) odebrał wyróżnienie dla specjalnych przyjaciół Camerimage."Nagrodę dla montażysty ze szczególną wrażliwością wizualną" odebrał Paul Hirsch (Mission Impossible, Gwiezdne Wojny, Stalowe Magnolie, Carrie).Haris Zambarloukos i Kenneth Branagh odebrali nagrodę za duet operator zdjęć-reżyser. Ich najnowszy film "Morderstwo w Orient Expressie" publiczność miała okazję obejrzeć w sobotni wieczór.Nagroda im Krzysztofa Kieślowskiego za szczególne osiągnięcia dla aktora lub aktorki trafiła w tym roku do Kennetha Branagha.Na scenie pojawił się również David Lynch. W niedzielę, 12 listopada w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu zostanie otwarta wystawa jego twórczości. Zwiedzający zobaczą jego rysunki, obrazy, fotografie, scenariusze i filmy.Przed nami festiwalowy tydzień.  W tym roku twórcy zmagają się w 10 konkursach. Przez cały tydzień jurorzy będą oglądali i oceniali nominowane obrazy. O tym, które filmy zwyciężą, dowiemy się w przyszły weekend.Zobacz również:Spod Ekranu. Recenzja filmu "Mother!"

Festiwal Camerimage rozpoczęty! Po raz 25. [zdjęcia]

Obaj panowie firmują bowiem takie tytuły jak „Thor”, „Kopciuszek”, „Jack Ryan - teoria chaosu” czy wreszcie „Morderstwo w Orient Expressie”. Ten film otwierał sobotnią galę Camerimage (drugi pokaz na świecie po londyńskiej premierze!). Warto dodać, że specjalnie na tę okazję organizatorzy sprowadzili z Anglii projektor. – Nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do pokazania mojego filmu na taśmie 70-milimetrowej – mówił Branagh. – Mam nadzieję, że docenią Państwo jakość obrazu.

Wcześniej jednak mieliśmy

spektakl przyciężkiej dyplomacji.
Wiadomo, że jubileusz festiwalu zbiegł się w czasie z wygaśnięciem umowy przyznającej Bydgoszczy prawa do organizacji imprezy. Jej przedłużenie zależy od pozostającego w gestii samorządowych władz miasta i województwa powiększenia powierzchni kongresowo - wystawienniczej. #W praktyce: dobudowania do opery czwartego kręgu. Przed rozpoczęciem 25. edycji Camerimage zakończono jedynie prace koncepcyjne. Dyrektor Żydowicz jednoznacznie wcześniej skomentował, że to ciągle za mało. W tym kontekście, gala otwarcia stała się festiwalem jednego aktora - honorowanego na wszystkie sposoby, lekko tym zniecierpliwionego, Marka Żydowicza. Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wręczył mu swój medal (zauważając, że Opera Nova nie może pomieścić wszystkich chętnych do uczestnictwa, przekazał pałeczkę marszałkowi województwa). Piotr Całbecki podarował z kolei plakat okolicznościowy i zadeklarował:#– Camerimage zaczynał w Toruniu, kontynuuje, mam nadzieję już na zawsze, w Bydgoszczy. Rzeczywiście musimy dobudować czwarty krąg do tej okazałej budowli. Jesteśmy blisko podjęcia ostatecznych decyzji w tej sprawie.
Sobotnia impreza stała się okazją

do wspominania początków.
Do pamiętnego toruńskiego pierwszego Camerimage (który miałam przyjemność relacjonować dla Czytelników „Expressu”) odwoływało się tego wieczoru wiele osób. Wypada choćby wspomnieć, że żywiołowo przyjmowana od tego czasu muzyczna wizytówka Camerimage autorstwa Trevora Jonesa pochodzi z filmu „Ostatni Mohikanin”, który był pokazywany 25 lat temu w ramach konkursu. Do tamtych czasów we wspomnieniach powrócił również Volker Schlöndorff, wybitny niemiecki reżyser (m.in. Blaszany bębenek), odbierający w sobotę w Bydgoszczy Nagrodę dla Przyjaciela Festiwalu inicjator Camerimage. Pamiętał szarą rzeczywistość Torunia z 1992 roku z jedynym barwnym elementem - neonem... sex shopu - i odniósł ją do światowej oprawy festiwalu w Bydgoszczy roku 2017.

Wyróżnień specjalnych przyznano tego dnia więcej. Jedna z nich trafiła do laureata Oscara Fredericka Wisemana (Nagroda Camerimage za Wybitne Osiągnięcia w Filmie Dokumentalnym). #Stało się to okazją do wystąpienia przeciwko polityce Donalda Trumpa („rządzi nami faszysta, który nie wie, czym jest faszyzm”), ale i żartobliwych podsumowań. Nie zabrakło ich także w wystąpieniu innego laureata Oscara, Paula Hirscha (Nagroda dla Montażysty ze Szczególną Wrażliwością Wizualną). Autor montażu zdjęć w „Gwiezdnych wojnach IV” czy „Mission Impossible” cieszył się, że mógł jeszcze raz obejrzeć skrót swoich prac. - Montażyści oglądają materiał tyle razy, że w końcu mają go dość. Do wielu z tych filmów nie wracałem od lat.

Wielką niespodzianką dla gości gali otwarcia było osobiste zaproszenie Davida Lyncha na wernisaż jego niedzielnej wystawy w CSW w Toruniu i wtorkowe spotkanie w operze poświęcone drugiej serii kultowego serialu „Miasteczko Twin Peaks”. Podczas gali zaprezentowano też skład wszystkich 10 konkursów festiwalowych oraz zespoły jurorskie. Festiwal potrwa do 18. listopada.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zxzx
Niech bedzie pochwalony Św. Ojciec Dyrektor, zawsze dziewica- w Trójcy Św. i w Moim Radiu Jedyny! Nazywam sie Dżesika, pochodzę z Mordów pod Białymstokiem w Podlaskiem. No jestem taka zwykła fajna laska spod laska. Mam powabne nogi których nie golę bo to grzech śmiertelny przeciw Św. Stanisławowi Kostce, patronie nóg i kostek. Byłam wychowana przez moją moherową mamuśkę Violettę wraz z moją siostrunią Żanetką oraz braciszkiem Kevinem na wzorową katoliczkę ze Ściany Wschodniej która zawsze głosuje tylko na ZCHN lub PIS. Teraz od paru lat mieszkam w Bydgoszczy, na zepsutym moralnie Zachodzie Polski gdzie w dzień pracuje na chlebek jako kasjerka w Biedrze a w nocy na kiełbaskę na obwodnicy w lesie z koleżankami z Rumunii. Niesiemy naszym klientom z tirów chrześcijaństwo i nakłaniamy ich aby głosowali na PIS to dostaną 500 zloty na wódkę jak po pijaku stworzą nowe dzieci i przyszłych kiboli. Mój braciszek Kevin ma 18 lat ale ma już trójkę katolickich dzieci z trzema ultra- katolickimi Ladies które musi utrzymać ze zbierania złomu po nocach na torowiskach PKP więc 500 plus co miesiąc od Wielkiego Dobrodzieja Pana Prezesa jest dla niego Darem Niebios, wymodlonym za wstawiennictwem Św. Abp. Glempa i 7 świetych Dziewic. Akurat na dziewicach to się ten mój brat Kevin bardzo zna, wiele z nich to są bowiem powabne cichodajki. W niedzielę mam zawsze wolne bo dzien Święty trzeba zawsze swięcić więc idę do kościółka żeby leżeć tam na pokaz krzyżem i lizać marmurową posadzkę- chce tam chodzić bom w hipokryzji wychowana a poza tym co by moje sąsiadki z baraków powiedziały jakby mnie tam choć raz nie zobaczyły. Obgadały by mnie na całą dzielnicę że się stałam taka zbyt nowoczesna, że pewnie juz głosuję nawet na PO, na Żydów i masonów. Ale tak nie jest- nie po to mój pradziadek bohatersko mordował Żydów w stodole w Jedwabnem żebym ja teraz zdradzała nieśmiertelne ideje Narodowców, NSZ i ONR i była heretyczką europejska.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski