https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Były rosyjski agent otruty radioaktywnym polonem?

rob
Aleksander Litwinienko, były agent FSB, a wcześniej KGB, udzielił w szpitalu wywiadu brytyjskiemu tygodnikowi „Sunday Times”.

Aleksander Litwinienko, były agent FSB, a wcześniej KGB, udzielił w szpitalu wywiadu brytyjskiemu tygodnikowi „Sunday Times”.

Wyraził w nim przekonanie, że rosyjskie służby czynnie interesowały się nim do samego końca.

Litwinienko, który zmarł w czwartek prawdopodobnie w wyniku zatrucia polonem, powiedział, że funkcjonariuszem FSB odpowiedzialnym za monitorowanie jego ruchów, był Wiktor Kirow. Według gazety, mężczyzna o nazwisku Anatolij W. Kirow pracował w ambasadzie Rosji w Londynie do października 2005 r. Potem wrócił do Moskwy. Litwinienko sądził, że to właśnie on „namierzał go” do samego końca.

<!** reklama left>Przedstawiciele rosyjskiego rządu oraz państwowe rosyjskie media oskarżyły wrogiego Putinowi miliardera Borysa Bieriezowskiego o udział w otruciu Litwinienki.

Przedstawiciele rządu sugerują, że śmierć byłego agenta jest częścią spisku przeciw Rosji, w którym ogromną rolę odgrywa skłócony z Kremlem rosyjski miliarder Borys Bieriezowski. Bieriezowski zdobył fortunę na podejrzanych umowach prywatyzacyjnych po rozpadzie w 1991 r. Związku Radzieckiego. Za rządów Borysa Jelcyna był na Kremlu wpływową postacią, jednak utracił zaufanie władz, gdy prezydentem został Władimir Putin. W 2000 r. wyemigrował do W. Brytanii, uciekając przed oskarżeniami o przestępstwa finansowe. Od tego czasu stał się jednym z bardziej żarliwych krytyków Putina.

Bieriezowski miał pewne związki ze szpiegiem, sponsorował m.in. wydanie książki autorstwa Litwinienki. Postacie obu dysydentów były również związane w inny sposób. W 1998 r. Litwinienko oświadczył, że przełożeni w FSB zlecili mu zabójstwo miliardera.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski