Oekokrim przedstawił listę konkretnych dowodów, na której znajdują się m.in. drogie zegarki o wartości 8-20 tysięcy euro, luksusowe wycieczki łowieckie podczas pobytów w Rosji oraz prostytutki opłacane przez rosyjskich działaczy.
Pięcioletnie dochodzenie zakończone skierowaniem sprawy do sądu
- Mamy wystarczające i konkretne dowody na to, że Besseberg przyjmował regularnie korzyści majątkowe aż przez dziesięć lat. Nasze dochodzenia trwa już pięć lat i teraz sprawa zostanie skierowana do sądu - powiedziała prokurator Marianne Djupesland na antenie norweskiej telewizji publicznej NRK.
Media podkreśliły też, że były prezes IBU przyjmował korzyści majątkowe w zamian za m.in. ukrywanie dopingu wśród rosyjskich zawodników. Według norweskiego prawa za tzw. poważną korupcje kara wynosi do 10 lat więzienia.
- Jeżeli Besseberg zostanie skazany będzie to najbardziej poniżająca sprawa dla norweskiego sportu - skomentowała NRK. (PAP)
