Kolonie mrówek są inteligentnymi formami życia - wynika z ustaleń naukowców. Nowe sensacyjne odkrycie wskazuje, że mrówki, tak jak człowiek, nie tylko uprawiają rośliny, ale też hodują zwierzęta na mięso.
<!** Image 2 align=none alt="Image 175337" sub="Mrówka
z gatunku Melissotarsus insularis, której kolonie hodują inne owady
na mięso.">Mrówek jest tak wiele, że ich populacja stanowi połowę biomasy wszystkich gatunków owadów na świecie i jedną czwartą wszystkich zwierząt. Te proporcje są istotne, bo wielu naukowców podpisuje się pod hipotezą, iż kolonie mrówek są inną od ludzkiej formą inteligentnego życia. Kolonia zajmująca jedno mrowisko to superorganizm, który, tak jak człowiek, działa planowo, by dla swoich celów podporządkować sobie naturę i rozwijać rozmaite użyteczne technologie. W przyrodzie tylko ludzie i mrówki tak postępują.
<!** reklama>Mrówki rozwinęły rolnictwo w czasach, gdy dinozaury były jeszcze młode. Owady te hodują grzyby i potrafią chronić plony przed szkodnikami, czyli bakteriami i grzybami, mogącymi zniszczyć uprawy. Z opublikowanych w sierpniu 2010 roku ustaleń zespołu naukowców, kierowanego przez dr. Matta Hutchingsa z Uniwersytetu Wschodniej Anglii, wynika, że mrówki stosują ekologiczną metodę zwalczania szkodników. Wykorzystują w tym celu naturalne antybiotyki, wytwarzane przez promieniowce (Actinomycete), hodowane z tego właśnie powodu w mrowiskach.
Od dawna wiadomo, że mrówki hodują inne zwierzęta dla ich wydzielin. Tak jak człowiek hoduje krowy dla mleka, mrówki hodują mszyce dla ich wydzieliny zwanej spadzią. Hodowlana działalność mrówek na tym się nie kończy, czego dowodzi najnowsze iście sensacyjne odkrycie.
Według publikacji, która ukazała się pod koniec czerwca na łamach czasopisma „New Scientist”, mrówki z afrykańskiego gatunku Melissotarsus insularis hodują na mięso inne owady - tarczniki, czyli małe pluskwiaki. Można powiedzieć, że mrówki M. insularis prowadzą, tak jak ludzie, planową hodowlę bydła.
- To jedyny dotąd znany nauce przypadek hodowania przez zwierzęta innych zwierząt dla ich mięsa - twierdzi prowadzący te badania dr Scott Schneider z University of Massachusetts w Amherst.
Mrówki nie tylko hodują grzyby i zwierzęta, ale też produkują wysoko przetworzoną żywność. Z tym, że zamiast budować fabryki odżywek dla niemowląt, zlecają to zadanie wyznaczonym członkom społeczności. Przykładowo, robotnice mrówek Atta znoszą niezapłodnione jaja z podwyższoną zawartością żółtka tylko po to, by karmić nimi mrówcze larwy, co przyspiesza rozwój potomstwa.
Naukowcy badający funkcjonowanie mrówek z jednego mrowiska coraz częściej mówią o tych owadach nie tyle jako o zwierzętach społecznych, co o specyficznej, inteligentnej formie życia. Bowiem mrówki zjednoczone wokół jednej królowej zachowują się niczym komórki, tworzące niezwykle złożony organizm. Widoczne jest to szczególnie w sytuacjach zagrożenia. Przykładowo, afrykańskie mrówki z gatunku Solenopsis saevissima podczas powodzi zatapiających sawanny sczepiają się odnóżami tworząc żywe i niezatapialne jednostki pływające. Gdy wody opadają, mrówki odbudowują mrowisko i wracają do swych zajęć.
Z opublikowanych pod koniec kwietnia ustaleń naukowców z Georgia Institute of Technology wynika, że mrówki tworzące niezatapialne formy, tzw. mrówcze tratwy, które pozwalają im przetrzymać powódź lub pokonać przeszkodę wodną, konstruują coś w rodzaju dużego organizmu. Setki tysięcy osobników chwytają się za odnóża, tworząc formację przypominającą elastyczny materiał składający się z mrówczych molekuł. Jak ustalił zespół z Georgia Institute of Technology, kierowany przez dr. Davida Hu, dr. Nathana Mlota i dr. Craiga Toveya, gdy któraś z mrówek zginie, w „mrówczej tratwie” nie pozostaje dziura, bo sąsiednie mrówki natychmiast się przemieszczają zatykając otwór. Te działania przypominają proces gojenia się ran w organizmach.
- Samoorganizacja i samoleczenie to cechy charakterystyczne dla żywego organizmu. Mrówcze tratwy przejawiają obie te cechy. To kolejny dowód na to, że kolonia mrówek zachowuje się jak jak jeden wielki organizm, jest superorganizmem - wyjaśnia dr David Hu.
Kolonie mrówek są w przyrodzie wyjątkiem. Bo podobnie jak człowiek, opracowały strategie i technologie, pozwalające im podporządkować sobie naturę. Pojedyncze osobniki nie przeżywają oddzielone od kolonii, tak jak pojedyncze komórki oderwane od ciała człowieka. Kolonia jednak stanowi superorganizm, w którym mrówki molekuły komunikują się za pomocą sygnałów chemicznych i być może elektromagnetycznych. Kolonie mrówek komunikują się też z innymi koloniami, co prowadzi albo do utworzenia federacji albo do wybuchu wojny. Ustalenia te wskazują, że przed nauką stanęło nowe wyzwanie: nawiązanie kontaktu pomiędzy człowiekiem a inną formą inteligencji - kolonią mrówek.
Fakty
Królestwo mrówek
Nauka poznała ok. 12 tys. gatunków mrówek. Ich rozmiary, zależnie od gatunku, wynoszą od 1 mm do 5 cm.
Najmniejsze kolonie, składające się z królowej i 5 robotnic, tworzą południowoamerykańskie mrówki Thaumatomyrmex atrox.
Najliczniejsze roje, liczące ponad 20 mln osobników, tworzą mrówki wędrowne z gatunku Dorylus wilverthi.