- Łącznie w akademiku ZS Drzewnych przebywa teraz siedem osób. W toalecie nie ma żadnych środków dezynfekujących. Żel do mycia sama przywiozłam rodzicom. Podobnie maseczki i rękawiczki, których nie dostali.
Kolejną, mogącą budzić kontrowersje, kwestią jest czystość pościeli. A właściwie - jej brak.
- Obdzwoniłam chyba wszystkie instytucje w mieście. W końcu udało mi się skontaktować z kimś z Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Dostałam odpowiedź, że kwarantanna była przygotowywana w trybie nagłym, a to, że pościel jest brudna prawdopodobnie wynika z tego, że w czasie przechowywania mogły się zdarzyć zacieki z instalacji wody w pomieszczeniu magazynowym – opowiada pani Monika.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Martę Stachowiak, rzeczniczkę prezydenta Bydgoszczy. Jak zapewnia pościel i wkłady pakowane były w nocy i nie były wcześniej używane. Dodatkowo, na miejscu jest ich większa liczba, do dyspozycji osób podlegających w kwarantannie.
- Przed zakwaterowaniem rodziców kobiety dyżurny BCZK zapytał ją, czy będzie dostarczała wyżywienie i środki higieniczne. Stwierdziła, że nie ma takiej możliwości. Wobec tego zobowiązaliśmy się dostarczyć całodzienne wyżywienie na koszt miasta. Osoby te są traktowane jako zdrowe i nie ma rekomendacji Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, aby używały maseczek i rękawiczek. Poza tym w obiekcie już wcześniej zostały zakwaterowane osoby i nie zgłaszały takich problemów - wyjaśnia Marta Stachowiak. Jak dodaje, środki do dezynfekcji zostaną uzupełnione, jak tylko będą dostępne na rynku.
