Przypomnijmy - w piątek nasza sztafeta w składzie Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Kajetan Duszyński w eliminacjach wygrała swój bieg, i to z najlepszym czasem półfinałów - 3.10,44. Był to jednocześnie nowy rekord Europy i naturalnie rekord olimpijski. Po pierwszej zmianie Polacy byli na czwartym miejscu, Baumgart-Witan wyprowadziła ich jednak na pozycję lidera, Hołub-Kowalik jeszcze powiększyła przewagę, a Duszyński jej nie oddał.
W sobotę w składzie sztafety nastąpiły zmiany, co było zaplanowane wcześniej. Do decydującej rozgrywki nasza sztafeta przystąpiła w zestawieniu: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. I wygrała! Uzyskała czas 3:09.87 sek. To rekord Europy, rekord olimpijski i drugi wynik wynik w historii lekkiej atletyki.
Srebrny medal dość niespodziewanie przypadł Dominikanie, brązowy - USA.
Przez trzy zmiany nasza sztafeta biegła na dalszych miejscach, najpierw na czwartym, na trzecim, na trzeciej zmianie na drugim. Na ostatniej zmianie fantastycznie pobiegł Kajetan Duszyński, który wyprowadził nas na pierwsze miejsce i pewnie wygrał.
W świetle przepisów medale należą się wszystkim zawodnikom, którzy przyczynili się do ich zdobycia. Złoto więc dostanie cała siódemka naszych zawodników.
Warto przeczytać
Iga Baumgart urodziła się 11 kwietnia 1989 roku w Bydgoszczy. Jej trenerką jest mama, Iwona. Specjalizuje się w biegu na 400 metrów. Jest srebrną i brązową medalistką mistrzostw świata oraz mistrzynią Europy w sztafecie 4 × 400 metrów.
Jak przyjęli jej sukces rodzice?
- Darliśmy się przed telewizorem, dopingując Kajtka na ostatniej zmianie - powiedział nam na gorąco jej tata, Błażej Baumgart. - Co ciekawe, w eliminacjach Iga i Gosia wypadły lepiej niż w finale Natalia i Justyna, ale nadrobili to chłopacy. Czy dotarło do nas to, że córka zdobyła złoty medal igrzysk? Tak, przygotowywaliśmy się do tego latami. Cieszymy się, że udało się zrealizować plany. Czekamy teraz na starty indywidualne oraz sztafetę kobiet. Iga jest w dobrej formie, jesteśmy dobrej myśli.
Niestety, "fizycznie" Iga medalu na podium nie odbierze. Przepisy antycovidowe przewidują bowiem udział w uroczystości tylko czwórki finalistów.
To drugi medal polskich reprezentantów na IO w Tokio. Wcześniej srebro zdobyła wioślarska czwórka podwójna, z Katarzyną Zillmann z AZS-u UMK w składzie.
Zobacz wideo: Fala upałów jest przeplatana burzami. Na to musisz uważać!
