To były huczne urodziny! Nic dziwnego, kiedy kończy się 102 lata. Wie o tym pan Józef Kochanowski, który obchodził swój jubileusz.
<!** Image 3 align=none alt="Image 205234" sub="Pan Józef to chłop na sto dwa! fot.: Dariusz Bloch">
Pomimo 102 lat pan Józef zadziwił wszystkich swoim doskonałym zdrowiem i kondycją. - Moim lekarstwem na dolegliwości są orzechy na spirytusie. Trzeba pamiętać, żeby nie były za twarde - śmieje się pan Józef. - Pomagają na bóle żołądka. Wystarczy jeden kieliszek i człowiek czuje się jak nowo narodzony.
Urodziny pana Józefa odbyły się w Domu Dziennego Pobytu „Senior”, gdzie jubilat jest częstym gościem. - Wszyscy są tutaj kochani - podkreśla 102-latek.
<!** reklama>
Życzenia starszemu panu złożyli m.in. prezydent Rafał Bruski oraz wiceprezydent Jan Szopiński.
Był także bogaty program artystyczny. O salwy śmiechu zadbali pracownicy „Seniora”, którzy w przebraniach wystąpili jako „Senior Band Szoł”.
Oprócz tego było wspólne jedzenie tortu oraz śpiewanie piosenek z zespołem wokalnym „Wigor” złożonym z pensjonariuszek domu na os. Leśnym.
Pan Józef urodził się w Przedeczy koło Kłodawy. Mieszkańcem Bydgoszczy jest od czterech lat. Przez całe życie pracował jako fryzjer.
Jubilatowi życzymy zdrowia, szczęścia i uśmiechu. 200 lat panie Józefie!