https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie w ciągłym ruchu

Iwona Kirschhiebel
Zawsze w październiku rusza sezon na kluby fitness i spalanie kalorii w placówkach sportowych. „Express” sprawdził, jak korzystają z nich bydgoszczanie.

Zawsze w październiku rusza sezon na kluby fitness i spalanie kalorii w placówkach sportowych. „Express” sprawdził, jak korzystają z nich bydgoszczanie.

<!** Image 3 align=right alt="Image 36338" sub="W placówkach sportowych ciągle najpopularniejsze są standardowe zajęcia, zwłaszcza grupowe">- Przychodzę tutaj zawsze z koleżankami i obok ćwiczeń możemy po prostu spędzić razem czas, jest to o wiele lepsze niż siedzenie w domu przed telewizorem - opowiada pani Małgorzata z Osowej Góry, jedna ze stałych uczestniczek aerobiku.

Aerobik też dla panów

Propozycje bydgoskich klubów sportowych są bardzo bogate i nawet najbardziej wymagający klient znajdzie coś dla siebie. Godziny otwarcia dostosowane są do potrzeb, zwykle placówkę taką można odwiedzić między godziną 7 a 23. - Największy ruch w interesie panuje od października do kwietnia, przed świętami oraz Nowym Rokiem. Kolejny termin to styczeń-luty, czyli próba realizacji noworocznych postanowień - informuje Paweł Gudaczewski, manager klubu „Sport Factory”. - Burzy się pewien stereotyp przypisujący panów do zajęć na siłowni, a panie do zajęć aerobiku. - Staramy się tak łączyć zajęcia i urozmaicać je, by trafić w każdy gust - opowiada instruktor.

Relaks w grocie

W ofercie są: siłownia, aerobik, speening, sauna, joga, sztuki walki, tenis oraz bardziej egzotyczne jak: vacustep czy groty solne.

<!** reklama left>Przychodzą ci, którzy potrzebują ruchu, chcą się zrelaksować i zrobić coś dla siebie. W dużej części są to stali klienci. - Wiek nie gra roli, pojawiają się ludzie od 15 do 50. roku życia - mówi Anna Młyńska, instruktorka i kierowniczka recepcji „Fitness Parku”.

Najpopularniejsze są jednak standardowe zajęcia, zwłaszcza grupowe. Obok wysiłku fizycznego i relaksu w klubie, można także spędzić miło czas w barze, kawiarni lub skorzystać bezpłatnie z Internetu.

Dla przyszłych mam organizowane są szkoły rodzenia, a dla tych, które posiadają już dzieci jest w ofercie przedszkole, gdzie można zostawić swoje pociechy pod fachową opieką.

- Nie zauważam wzrostu liczby ćwiczących bydgoszczan, jest ona raczej stała, ale widzę, że powstaje coraz więcej klubów. Można więc ocenić aktywność bydgoszczan na plus - informuje Anna Młyńska. - Jednak wielu z tych, którzy przychodzą, bardzo często ma słomiany zapał, chcieliby uzyskać widoczne efekty już po kilku zajęciach - dodaje pani Anna.

Odstarszać mogą, niestety, ceny karnetów oraz pojedynczych biletów, za ten pierwszy zapłacimy od 90 do 130 złotych.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski