Myślę, że ciągle zbyt mało właścicieli różnych firm zdaje sobie sprawę z tego, że największym ich kapitałem nie są maszyny, grunty i budynki a ludzie, którzy w nich pracują. Ich kreatywność, wiedza i oddanie ma niekiedy większą wartość niż słynny Blue Moon (błękitny diament).
Nie wiem jakie są umiejętności załogi ELTOR-u ale jej zapał może przesądzić o tym, że spółka nie pójdzie pod młotek, że przetrwa. Mam nadzieję, że ten kapitał nie zostanie zmarnowany.