https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie kontra szczury. Czy to już wojna?

Jarosław Dobrzeniecki
Jarosław Dobrzeniecki
Pytamy... JAROSŁAWA DOBRZENIECKIEGO z Zakładu Deratyzacji i Dezynsekcji „Szczurołap” w Toruniu, czy grozi nam inwazja szczurów.

Czy spotkanie ze szczurem, np. w piwnicy, na podwórku może być niebezpieczne?
Może, jeśli zagoni się gryzonia do narożnika, np. chcąc mu zrobić krzywdę, a on nie znajdzie żadnej drogi ucieczki. Będzie się bronić, może ugryźć.
Mieszkańcy Bydgoszczy coraz częściej skarżą się na rosnącą liczbę szczurów. Gryzonie powoli przestają się bać ludzi, spacerują po podwórkach i bulwarach. Co robić?
Należy ustalić, jaki jest kanał dostępu gryzoni do budynku. Może to być stara studzienka, kratka ściekowa, niezabezpieczona kanalizacja deszczowa. Trzeba te miejsca zabezpieczyć.
Co dalej?
Szczury chętnie jedzą płatki owsiane, są trucizny na ich bazie i je polecam, ale niekiedy tylko specjaliści są w stanie poradzić sobie z problemem. Porządna firma daje gwarancję, opiekuje się obiektem nie przez jeden dzień i nie wyłącznie wysypując truciznę na tekturkę. Proces deratyzacji może trwać nawet dwa-trzy tygodnie.
Jakie było największe skupisko szczurów, które Pan likwidował?
W dużych obiektach, np. w fermach drobiu, trzody chlewnej. Żeruje tam od kilku do kilkunastu tysięcy gryzoni, albo i więcej. Tamtejsze szczury szybko się uczą. Znają pory karmienia świń i czekają na nie. Wiedzą, o której godzinie obsługa wychodzi i zamyka budynek i dopiero wtedy wychodzą.
Czy ludzkość ma szansę wygrać tę wojnę?
Czy trzeba ją wygrywać? Szczury mają swoją rolę w przyrodzie. Najważniejsze, by w tej przyrodzie była zachowana równowaga.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PS
coraz więcej szczurów - czy to też oznaka metropolii, do której dąży Bruski?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski