Wystający z ziemi korzeń i w efekcie przebita opona sprawiły, że Polbet B-Complex Rally Team nie ukończył imprezy.
<!** Image 2 align=left alt="Image 4328" >1. Rajd Kaszub rozgrywany był na drogach szutrowych. Wystartował w nim na oplu astrze GSI w klasie N3 zespół powstały przy Automobilklubie Bydgoskim - Maciej Figel (kierowca) oraz Marcin Kubik (pilot). Długość prób sportowych wyniosła 72 km. Odcinki specjalne były bardzo trudne - drogi były wąskie i dziurawe.
Do rywalizacji przystąpiło ponad 60 załóg. W klasyfikacji Pucharu Polskiego Związku Motorowego do mety dotarło zaledwie 28. Również dla bydgoskiej załogi Polbet B-Complex Rally Team rajd okazał się pechowy. W połowie pierwszego odcinka najechali na wystający z ziemi korzeń, co spowodowało przebicie opony. Do końca oesu zostało im trzy kilometry i tę odległość Maciej Figel i Marcin Kubik pokonali na feldze.
Czas uniemożliwił wymianę opony po zakończeniu tego oesu. Bydgoszczanie postanowili więc pojechać kolejną próbę też bez opony. Po pokonaniu 16 km uszkodzenia samochodu były na tyle poważne, że nie pozwoliły na dalszą jazdę.
W klasyfikacji generalnej Rajdu Kaszub najlepsi byli: Zbigniew Staniszewski i Sebastian Rozwadowski (mitsubishi lancer EVO VI), przed Stefanem Karnabalem i Bartłomiejem Bobą (mitsubishi lancer EVO VIII) oraz Pawłem Stefanickim i Pawłem Sujkowskim (honda civic Type-R).