Od dłuższego czasu trwa dyskusja o tym, jakie skutki dla poszczególnych samorządów może przynieść ustawa o prawie wodnym, przygotowywana właśnie przez rząd. Miasta będą musiały, m.in., zapłacić za pobór wód powierzchniowych i podziemnych.
Bydgoskie wodociągi jeszcze niedawno nie chciały zdradzić, o ile mogą zmienić się opłaty od nowego roku. Po wczorajszej konferencji w bydgoskim ratuszu wszystko stało się jasne.
PRZECZYTAJ:Przestaniemy pływać po bydgoskich ulicach? [dzień dobry]
- Taryfa za wodę nie zmieni się i podobnie jak w tym roku wyniesie 5,15 złotych brutto za metr sześcienny - informuje Stanisław Drzewiecki, prezes miejskich wodociągów. - Natomiast taryfa za ścieki zmniejszy się o 22 grosze brutto za metr sześcienny. Wyniesie więc 5,27 zł brutto, w tym roku jest to 5,49 zł za metr sześcienny.
To jednak koniec dobrych wiadomości, bo wodociągi od nowego roku wprowadzają nową taryfę - za ścieki z wód opadowych lub roztopowych. Jak argumentuje prezes Drzewiecki, dziś szczególnie z parkingów centrów handlowych czy dużych firm spływają podczas deszczu ogromne ilości wody, a wszystko to musi przyjąć kanalizacja deszczowa.
A ta, co warto dodać, jest w fatalnym stanie. Również w Bydgoszczy. To jak mówi Stanisław Drzewiecki, efekt błędnych prognoz sprzed wielu lat dotyczących przepustowości.
Zgodnie z propozycją bydgoskich wodociągów, stawka za ścieki z wód opadowych i roztopowych ma wynieść 3,96 złotych za metr sześcienny.
Uspokajamy. Na razie nowa taryfa nie będzie dotyczyć zwykłych gospodarstw domowych. Miasto pokryje 50 procent kosztów związanych z kanalizacją deszczową. Pozostałe mają ponieść zakłady przemysłowe oraz usługowe. Bydgoszczanie przez najbliższe 3 lata nie będą płacić, bo miasto sfinansuje je w formie dopłaty - wyniesie ona 1 mln zł rocznie.
Jak tłumaczą wodociągi, wprowadzenie nowej taryfy było konieczne. Spółka chce starać się o dofinansowanie remontu i rozbudowy kanalizacji deszczowej, a nowa taryfa to właśnie warunek uzyskania grantu.
Wartość całego projektu oszacowano na ok. 216 mln zł. Dofinansowanie, o które się staramy, to ok. 130 mln zł.
- W pierwszym etapie 90 kilometrów sieci kanalizacji deszczowej poddamy renowacji. Zostaną oczyszczone i wyłożone specjalnymi rękawami, by zwiększyć ich przepustowość - dodaje Stanisław Drzewiecki. - System jest przeciążony. Nieskuteczne odprowadzanie wód opadowych wpływa też na niszczenie dróg - zwraca uwagę Stanisław Drzewiecki.
Dlatego miasto oprócz renowacji kanalizacji, chce też budować zbiorniki retencyjne. Zamierza też namawiać mieszkańców, by ci gromadzili wodę i z czasem odłączali się od kanalizacji deszczowej. Czy wodociągi dostaną dofinansowanie na remont kanalizacji deszczowej, dowiemy się w lutym przyszłego roku.
- Mamy jednak spore szanse, by dostać pieniądze - dodaje prezes MWiK.
Warto wiedzieć
Taryfa za wodę nie zmieni się:
- 4,77 zł za metr sześcienny (cena netto)
- 5,15 zł za metr sześcienny (cena brutto)
Cena za ścieki zmniejszy się o 22 grosze brutto za metr sześcienny:
- 4, 88 zł cena netto (w 2016 roku 5,08 zł) za metr sześcienny
- 5,27 zł cena brutto - 5,27 zł (w 2016 roku 5,49 zł) za metr sześcienny.
Wchodzi nowa taryfa za ścieki z wód opadowych lub roztopowych:
- 3, 67 zł cena netto za metr sześcienny
- 3, 96 zł cena brutto za metr sześcienny
