https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz będzie kosztować bydgoszczan

Anna Stasiewicz
Prawie każda ulewa kończy się zalaniem ulicy Grunwaldzkiej i interwencją strażaków. Przejazd pod wiaduktami staje się wtedy niemożliwy.
Prawie każda ulewa kończy się zalaniem ulicy Grunwaldzkiej i interwencją strażaków. Przejazd pod wiaduktami staje się wtedy niemożliwy. Tomasz Czachorowski
Bydgoskie wodociągi wprowadzają nową taryfę - za ścieki z wód opadowych. Przez najbliższe 3 lata obciążenia jednak nie dotkną zwykłych mieszkańców.

Od dłuższego czasu trwa dyskusja o tym, jakie skutki dla poszczególnych samorządów może przynieść ustawa o prawie wodnym, przygotowywana właśnie przez rząd. Miasta będą musiały, m.in., zapłacić za pobór wód powierzchniowych i podziemnych.

Bydgoskie wodociągi jeszcze niedawno nie chciały zdradzić, o ile mogą zmienić się opłaty od nowego roku. Po wczorajszej konferencji w bydgoskim ratuszu wszystko stało się jasne.

PRZECZYTAJ:Przestaniemy pływać po bydgoskich ulicach? [dzień dobry]

- Taryfa za wodę nie zmieni się i podobnie jak w tym roku wyniesie 5,15 złotych brutto za metr sześcienny - informuje Stanisław Drzewiecki, prezes miejskich wodociągów. - Natomiast taryfa za ścieki zmniejszy się o 22 grosze brutto za metr sześcienny. Wyniesie więc 5,27 zł brutto, w tym roku jest to 5,49 zł za metr sześcienny.

To jednak koniec dobrych wiadomości, bo wodociągi od nowego roku wprowadzają nową taryfę - za ścieki z wód opadowych lub roztopowych. Jak argumentuje prezes Drzewiecki, dziś szczególnie z parkingów centrów handlowych czy dużych firm spływają podczas deszczu ogromne ilości wody, a wszystko to musi przyjąć kanalizacja deszczowa.

A ta, co warto dodać, jest w fatalnym stanie. Również w Bydgoszczy. To jak mówi Stanisław Drzewiecki, efekt błędnych prognoz sprzed wielu lat dotyczących przepustowości.

Zgodnie z propozycją bydgoskich wodociągów, stawka za ścieki z wód opadowych i roztopowych ma wynieść 3,96 złotych za metr sześcienny.

Uspokajamy. Na razie nowa taryfa nie będzie dotyczyć zwykłych gospodarstw domowych. Miasto pokryje 50 procent kosztów związanych z kanalizacją deszczową. Pozostałe mają ponieść zakłady przemysłowe oraz usługowe. Bydgoszczanie przez najbliższe 3 lata nie będą płacić, bo miasto sfinansuje je w formie dopłaty - wyniesie ona 1 mln zł rocznie.

Jak tłumaczą wodociągi, wprowadzenie nowej taryfy było konieczne. Spółka chce starać się o dofinansowanie remontu i rozbudowy kanalizacji deszczowej, a nowa taryfa to właśnie warunek uzyskania grantu.

Wartość całego projektu oszacowano na ok. 216 mln zł. Dofinansowanie, o które się staramy, to ok. 130 mln zł.

- W pierwszym etapie 90 kilometrów sieci kanalizacji deszczowej poddamy renowacji. Zostaną oczyszczone i wyłożone specjalnymi rękawami, by zwiększyć ich przepustowość - dodaje Stanisław Drzewiecki. - System jest przeciążony. Nieskuteczne odprowadzanie wód opadowych wpływa też na niszczenie dróg - zwraca uwagę Stanisław Drzewiecki.

Dlatego miasto oprócz renowacji kanalizacji, chce też budować zbiorniki retencyjne. Zamierza też namawiać mieszkańców, by ci gromadzili wodę i z czasem odłączali się od kanalizacji deszczowej. Czy wodociągi dostaną dofinansowanie na remont kanalizacji deszczowej, dowiemy się w lutym przyszłego roku.

- Mamy jednak spore szanse, by dostać pieniądze - dodaje prezes MWiK.

Warto wiedzieć

Taryfa za wodę nie zmieni się:

- 4,77 zł za metr sześcienny (cena netto)
- 5,15 zł za metr sześcienny (cena brutto)

Cena za ścieki zmniejszy się o 22 grosze brutto za metr sześcienny:

- 4, 88 zł cena netto (w 2016 roku 5,08 zł) za metr sześcienny
- 5,27 zł cena brutto - 5,27 zł (w 2016 roku 5,49 zł) za metr sześcienny.

Wchodzi nowa taryfa za ścieki z wód opadowych lub roztopowych:

- 3, 67 zł cena netto za metr sześcienny
- 3, 96 zł cena brutto za metr sześcienny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polak
Dlaczego obywatel od którego nie zależy czy pada deszcz czy śnieg ma płacić ? opady były sa i będą tylko idioci co wymyślili te pierdoly znikną . Każdy płaci podatek a wy tam zamiast grać na komputerach macie wydajnie pracować aby koszty waszego lenistwa zmniejszyć a nie ciągle wymyślać jakieś bzdurne opłaty.
a
a to ja
zamontują ci liczniki na rynnach he, he
a
a to ja
jeszcze niech wprowadzą opłatę klimatyczną za oddychanie powietrzem tak jak nad morzem
A
Anna Zofia
Opłata = powierzchnia utwardzona (nieprzepuszczalna, z której deszczówka spływa do kanalizacji ) na mojej nieruchomości (nie dach a parking, chodnik, boisko itp.) . Mam conajmniej rok (prezydent zapewnia o 3 latach - pewne 2 lata bo ewentualny nowy może mieć inne plany) aby zmienić sytuację i np. usunąć cześć płytek chodnikowych, zamienić asfalt na płytki ażurowe. Woda wsiąknie lub wyparuje - a to zwie się retencją (małą retencją, bo "u źrodła"). Chcę chronić środowisko , lecz też nie ponosić kosztów .....
A
Anna Zofia
Opłata = powierzchnia utwardzona (nieprzepuszczalna, z której deszczówka spływa do kanalizacji ) na mojej nieruchomości (nie dach a parking, chodnik, boisko itp.) . Mam conajmniej rok (prezydent zapewnia o 3 latach - pewne 2 lata bo ewentualny nowy może mieć inne plany) aby zmienić sytuację i np. usunąć cześć płytek chodnikowych, zamienić asfalt na płytki ażurowe. Woda wsiąknie lub wyparuje - a to zwie się retencją (małą retencją, bo "u źrodła"). Chcę chronić środowisko , lecz też nie ponosić kosztów .....
T
Tomaszowski
yeti jestem skromnym prywaciarzem, który jak widzi, że do komentowania spraw branży wod-kan w pierwszej kolejności rwą się ludzie nie mający o niej bladego pojęcia, to pojawia się u mnie misja edukacyjna. Większość bydgoszczan nawet nie wie, że w mieście za część kanalizacji odpowiada MWiK a za część ZDMiKP itd. Długo by wymieniać tego typu rzeczy. To trochę tak jak ostatnio w sprawie Caracali wszyscy nagle stali się ekspertami od uzbrojenia wojskowego.
b
bb
Anna Zofia poniżej w komentarzach to wytłumaczyła, takie osoby jak ty nic nie będą musiały płacić: "Opłacie nie podlegają powierzchnie dachów oraz powierzchnie, z których wody opadowe i roztopowe są zagospodarowywane na terenie nieruchomości (gromadzone w zbiornikach bezodpływowych lub wprowadzane do gruntu) i nie są wprowadzane do sieci kanalizacji deszczowej."
B
Bydziak
A do czego niby spływa woda z dachów bloków? Otóż rynnami do kanalizacji deszczowej.
B
Bydziak
Dlaczego mam płacić podatek od deszczu skoro wszystko co spadnie na mój dach i moją posesję wsiąka w glebę, a nie w kanalizację deszczową?
y
yeti
Najpierw skasują za wpuszczanie wody do gruntu, potem drugi raz za pobranie wód gruntowych.
j
jotbe
Anna Zofia - na dachu skąd się bierze woda, czy czasem nie z opadów?
y
yeti
Tomaszewski pracuje u Drzewieckiego czy Bruskiego?
T
Tomaszowski
U nas to jest pikuś, zobaczycie jakie jazdy będą z tymi nowymi ustawami o prawie wodnym w innych miastach i na terenach wiejskich. Ba, nawet opłata za ścieki od przyszłego roku będzie u nas obniżona i to jest konkret. Plany poprawy kanalizacji też jak najbardziej na +. Ostudźcie emocje, popatrzcie na liczby i dla chętnym polecam śledzenie informacji o nowym prawie wodnym. I jeszcze a propos liczb, mam nadzieje kochani, że wy nie powtarzacie tych bzdurnych mitów o najdroższych opłatach w Polsce? Bo inteligentnym ludziom nie wypada wygadywać takich bzdur. Tak dla formalności dodam: średnia cena woda+ścieki w całej Polsce: 11,32 zł brutto, cena w Bydgoszczy: 10,64 brutto.
n
nie matol
jak policza pow. warstw opadow itd ?prezesunio Drzewiecki zleci znajomkom i bedziecie jeszcze wiecej placic
c
ciekawski
no dobrze, ale skąd będzie wiadomo czy napadał 1 m3 , bo podawane są wielkości w m3 a nie m2 powierzchni
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski