Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz z lustra wody

Michał Sitarek
Z kapitanem „Słonecznika”, BOGDANEM KUBACKIM rozmawia Michał Sitarek.

Z kapitanem „Słonecznika”, BOGDANEM KUBACKIM rozmawia Michał Sitarek.

<!** Image 3 align=none alt="Image 189070" sub="Początkowy przystanek tramwajów wodnych w tym roku przeniesiono na Wyspę Młyńską. [Fot.: Tadeusz Pawłowski]">Czy tramwaj wodny cieszy się popularnością?

Tylko pierwszego dnia nasza jednostka zabrała 237 osób. To naprawdę doskonały wynik. Takiej frekwencji życzylibyśmy sobie przez cały rok. Widać, że nowe ceny biletów raczej nikogo nie odstraszyły. Na standardowe trasy normalny kosztuje 5 złotych, a ulgowy 2,5 złotego. To jednak wciąż bardzo atrakcyjne opłaty. Nie wiem, czy gdziekolwiek indziej za taką kwotę można wejść na pokład. <!** reklama>

Jaka trasa jest najbardziej atrakcyjna?

Największe obłożenie ma linia staromiejska. W związku rewitalizacją bulwarów zmieniły się na niej przystanki. Początkowy zlokalizowano na Wyspie Młyńskiej tuż przy plaży. Ostatni został z kolei przesunięty z okolicy Astorii prawie pod mosty kolejowe przy Unii Lubelskiej. Śluzowanie i możliwość zobaczenia najważniejszych bydgoskich zabytków w lustrze wody to jej atuty.

Kto korzysta z tramwaju wodnego?

Najczęściej są to rodzice lub dziadkowie z dziećmi. Jednak na pokład wchodzi też naprawdę wiele grup zorganizowanych. Mieliśmy ostatnio koło gospodyń wiejskich. Jak zaczęły śpiewać, to było wesoło. Stateczki można też wynająć na okolicznościowe rejsy. Jednak tego typu eskapady po Brdzie odbywają się tylko przed godziną 10 lub po godzinie 19, gdy nie odbywają się regularne rejsy. Polecam szczególnie wieczorne rejsy.

Z wody chyba najlepiej widać jak zmienia się Bydgoszcz?

Budowane są most tramwajowy, trasa Uniwersytecka, kolejne fragmenty bulwarów zyskują nowe oblicze, a na Wyspie Młyńskiej rośnie jeszcze marina. Gdyby jeszcze tak inne miasta i gminy inwestowały w infrastrukturę na szlaku łączącym Bydgoszcz z Odrą, na pewno byłby w Bydgoszczy znacznie większy ruch. Za 10 lat pewnie będzie tu więcej jednostek, ale w renesans barek przewożących towary nie wierzę.

Czy pogoda może zatrzymać stateczki w porcie?

Taka sytuacja zdarza się raz-dwa razy w roku. Przy bardzo silnym wietrze nie ryzykujemy. Burta jest stosunkowo wysoka i przy silnych porywach jednostkami ciężko się manewruje. „Słonecznik” często można wyprzedzić idąc pieszo. Płynie on z prędkością 4-5 km/h. To najbardziej ekonomiczna prędkość, która pozwala w ciągu dnia na uniknięcie korzystania z dodatkowego zasilania, które jest wyjątkowo kosztowne. Generator prądu zużywa w ciągu godziny 6 litrów paliwa. Przy takim napędzie jednostka mogłaby jednak płynąc dwa razy szybciej.

Wiele osób z sentymentem wspomina „Ondynę”, która kursowała do lat 80. ubiegłego wieku. Czy taki statek jest w Bydgoszczy potrzebny?

Przydałaby się jednostka na 40-60 osób z tradycyjnym napędem. „Solary” nie wypłyną na Wisłę. Tymczasem naprawdę dużo osób pyta o możliwości rejsów do Chełmna, Solca Kujawskiego i Torunia. Gdyby tak jeszcze na takim statku był bufet, na pewno nie pływałby pusty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!