https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz: Uwaga! Cyklista jest na drodze...

Podczas kolizji z autem  rowerzyści  są bez szans. Warto o tym pamiętać i także samemu przestrzegać przepisów
Podczas kolizji z autem rowerzyści są bez szans. Warto o tym pamiętać i także samemu przestrzegać przepisów Dariusz Bloch /archiwum
W województwie kujawsko-pomorskiem w tym roku doszło na drodze dla rowerzystów do 3 wypadków i 7 kolizji. Zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.

W ubiegłym roku na terenie całego regionu na rowerowych trasach doszło do 10 wypadków i 36 kolizji, w których rannych zostało 10 osób, na szczęście, nikt nie zginął.

- Wypadki z udziałem rowerzystów częściej zdarzają się na drogach poza miastem, gdzie brakuje wydzielonych tras, szosy są wąskie, a kierowcy rozwijają większe prędkości - mówi Sebastian Nowak z Bydgoskiej Masy Krytycznej, członek zespołu ds. polityki rowerowej miasta.

Miasto połączone ścieżkami

Jak wynika z raportu NIK, liczba wypadków z udziałem rowerzystów w naszym kraju jest największa w Europie. Jako przyczynę podano głównie nieprawidłowe oznakowanie dróg dla rowerów, ich zły stan techniczny oraz niewystarczającą liczbę ścieżek rowerowych. Wprawdzie tras jest coraz więcej, to wciąż jest to nieproporcjonalny wzrost i tylko kropla w morzu potrzeb. Stanowią zaledwie niewiele ponad trzy procent wszystkich publicznych dróg.

- Jeszcze kilka lat rzeczywiście był z tym problem. Od momentu powstania zespołu ds. polityki rowerowej miasta wiele zmieniło się na korzyść. Priorytetem było to, aby można było przejechać na rowerze w ruchu ciągłym z północy na południe i ze wschodu na zachód miasta. Wywalczyliśmy, aby przy okazji wszystkich inwestycji drogowych powstawały ścieżki rowerowe. I mamy takie przykłady, chociażby wiadukty na Wojska Polskiego. Trasa powstanie także przy okazji przebudowy Grunwaldzkiej - mówi Sebastian Nowak.

Bydgoscy cykliści zabiegali też o budowę wydzielonych na jezdni pasów dla rowerów. Wiadomo, że taka trasa powstanie przy ulicy Skłodowskiej.

Niebezpieczne miejsca dla rowerzystów

Mimo wszystko do ideału jednak jeszcze brakuje. W Bydgoszczy ciągle są miejsca, na których często dochodzi do kolizji z rowerzystami. Nie wynika to jednak z braku ścieżek rowerowych, ale z nieprzestrzegania przepisów Prawa o ruchu drogowym przez kierowców.

- Bardzo niebezpieczne są okolice ronda Toruńskiego, Tesco. Ścieżka rowerowa prowadzi równolegle do ulicy Toruńskiej. Kierowcy nie ustępują pierwszeństwa na przejazdach dla rowerzystów - tłumaczy nam jeden z rowerzystów.

Do kolizji z samochodami dochodzi często również na Sułkowskiego-Kamiennej. Sytuacja jest podobna, kierowcy wymuszają pierwszeństwo na przejeździe wyznaczonym dla rowerów.

Najczęstsze grzechy rowerzystów

Jak przyznaje Sebastian Nowak, nie zawsze winny jest kierowca samochodu. Przejeżdżanie na czerwonym świetle czy przez ulicę, gdzie nie ma przejazdu dla rowerów, brak oświetlenia jednośladu...

- O tym, jakich przepisów powinien przestrzegać rowerzysta, mówi artykuł 33 Prawa o ruchu drogowym - przypomina Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.

Jednym z najczęstszych grzechów cyklistów jest jazda po chodniku. Rower na chodniku może być w przypadku, gdy nie ma wyznaczonej drogi lub pasa dla rowerów, chodnik ma ponad 2 m szerokości, a prędkość obowiązująca na jezdni jest wyższa niż 50 km/h. Ponadto po chodniku można poruszać się podczas niesprzyjających warunków atmosferycznych oraz podróżując z dziećmi do lat 10.

Warto także pamiętać o tym, że przeprowadzamy nasze jednoślady przez ulicę, tam gdzie nie ma przejazdu rowerowego. Ale też odwrotnie, nie prowadzimy roweru przez przejazd rowerowy ani po ścieżce rowerowej.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
ruJ
Czym sie podniecac.....niemcy ciesza sie ze motory na drodze......nerki za darmo..inne czesci tez ! ;-))) Mowia na nich "nieren spender".....ile w tym racji...
M
Maja
Cykliści jeżdżą jak chcą. Jest ścieżka rowerowa, a oni jadą środkiem jezdni, a w mieście między samochodami - raz z prawej, raz z lewej strony samochodu, oczywiście nie wszyscy. Czasami mam wrażenie, że są niepotrzebne, bo ścieżka pusta, a rowerzysta jeździ jezdnią.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski