Bydgoszcz. Tarcia w Polsce 2050. Kandydat do Sejmu ma kilku rywali w stowarzyszeniu

W liście na temat Radosława Rataja, który dotarł do naszej redakcji, znalazły się słowa podważające zasadność startu w wyborach do Parlamentu Radosława Rataja, działacza stowarzyszenia Polska 2050 w Bydgoszczy, a także przewodniczącego partii Szymona Hołowni w okręgu bydgoskim i członka zarządu regionalnego ugrupowania.

Do listu dołączono wyrok Krajowego Sądu Koleżeńskiego Stowarzyszenia Polska 2050, z którego wynika, że Radosław Rataj został ukarany naganą. Orzeczenie zostało wydane w kwietniu tego roku i jest konsekwencją pozwu, jaki skierowano przeciwko Ratajowi w listopadzie ubiegłego roku. Sąd stwierdził, między innymi, że zachowanie sądzonego wobec jednej z liderek stowarzyszenia w regionie miało naruszać "jej godność" i dyskredytować ją w oczach osób trzecich. Rataj miał nie działać zgodnie "z zasadą koleżeństwa i współdziałania".

Sąd jednak nie stwierdził, że Rataj celowo i z rozmysłem zawłaszczył sobie dokonania innych członków stowarzyszenia. Ten zarzut został oddalony.

Stwierdzono również, że nie poinformował w sposób "należyty" członków i wolontariuszy stowarzyszenia o zmianie nazwy fanpage'u "Ekipy Szymona Bydgoszcz" i m.in., iż "nie postępował w sposób korzystny dla Stowarzyszenia budując wśród członków atmosferę nie sprzyjającą (pisownia oryg., red.) współpracy, która sprzyjała podziałom w grupie i rodziła wzajemny brak zaufania".

"To normalne, że w pracy stowarzyszeniowej, wolontariackiej pojawiają się czasami napięcia. Jedni chcą realizować takie działania, a inni inne, różne są też modele działania i komunikacji", mówi Radosław Rataj. "Mamy wiele świetnych, zaangażowanych i gotowych do działania osób w stowarzyszeniu. Mają oni mnóstwo pomysłów. Problem w tym, że nie wszystkie da się zrealizować i że nie wszyscy są w stanie taką rezygnację zaakceptować i to stało się przyczyną konfliktów."

Po wyroku Rataj, jak podkreśla, zrezygnował z pełnienia funkcji, jaką piastował w stowarzyszeniu. - Zarząd nie może odwoływać a jedynie zawieszać członków w pełnieniu funkcji, a nie w członkostwie, postanowiłem więc zrezygnować z funkcji którą pełniłem.

Dodać trzeba, że Rataj w dalszym ciągu pełni funkcje zarządzające w strukturach partii. Te dwie kwestie należy rozgraniczyć. "Partia i stowarzyszenie to są dwa oddzielne byty, dwie struktury", mówi Michał Koniuch, przewodniczący regionu Partii Polska 2050 Szymona Hołowni. "Oczywiście część osób działających w ramach stowarzyszenia, po utworzeniu partii postanowiła się także włączyć w działania partyjne, co nie zmienia faktu, że są to zupełnie dwa odrębne podmioty".

Wyrok sądu stowarzyszenia - podkreśla Koniuch - nie ma wpływu na działania partii. "I nie może mieć, choćby ze względu na nasze statuty. Nie możemy podejmować jakichkolwiek kroków wewnątrz partii na podstawie wyroków koleżeńskiego sądu tego czy innego stowarzyszenia. Chociażby z racji tego, że nie znamy wszystkich okoliczności sprawy. Podkreślam nie mówimy tu o sądzie powszechnym a sądzie koleżeńskim wewnątrz Stowarzyszenia", mówi szef Polski 2020 w Kujawsko-Pomorskiem.

Nie mam zastrzeżeń do pracy pana Radosław w partii. Działa odpowiedzialnie, jest skrupulatny. Wypełnia zadania, jakie mu powierzam. Jest ze mną w zarządzie regionu i pełni funkcję przewodniczącego okręgu bydgoskiego."

Radosław Rataj zawodowo jest wicedyrektorem i nauczycielem z zakresu logistyki w Technikum Menedżerskim w Bydgoszczy.