- Kiedy funkcjonariuszka stała w kolejce do kasy, do ekspedientki podeszła inna klientka i poinformowała o kradzieży kosmetyków przez mężczyznę, który opuścił już drogerię. Policjantka natychmiast skojarzyła, że może to być ten mężczyzna, który obserwował wnętrze. Poprosiła kobietę o rysopis - informuje podkom. Lidia Kowalska z bydgoskiej policji. - Gdy jej podejrzenia potwierdziły się od razu wybiegła na zewnątrz i zobaczyła, że podejrzewany idzie w kierunku Kapuścisk. Pobiegła za nim, informując kim jest. Kiedy ten się zorientował, że ściga go policjantka zaczął uciekać przez rozkopane torowisko na drugą stronę ulicy.
W pewnym momencie policjantka zauważyła zmierzającego z naprzeciwka swojego męża (funkcjonariusza Służby Więziennej) z zakupami. Gdy krzycząc zwróciła jego uwagę, ten od razu zorientował się, że żona prowadzi pościg i ruszył z pomocą. Wspólnie zatrzymali 34-latka i obezwładnili, po czym zawiadomili dyżurnego. Ten na miejsce skierował partol z Wyżyn.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce znaleźli przy mężczyźnie skradzione w drogerii artykuły. Wówczas złodziej zaczął się awanturować. W związku z popełnionymi wykroczeniami (kradzieżą i zakłócaniem porządku publicznego) został ukarany dwoma mandatami karnymi po 500 złotych każdy.
Flash Info odcinek 6 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza