Zobacz wideo:Te bydgoskie firmy na pewno znają wszyscy!
Mężczyzna został zatrzymany w miniony wtorek (24 listopada) do kontroli drogowej.
- Już podczas rozmowy z nim policjanci wyczuli dochodzący z wnętrza pojazdu zapach marihuany. W jego aucie kryminalni ujawnili 18 woreczków z białym proszkiem, 8 woreczków z suszem roślinnym oraz różową tabletkę. Na tym jednak nie koniec. Okazało się, że 30-latek chwilę wcześniej sprzedał on narkotyki innej osobie. Następnie policjanci wraz z zatrzymanym pojechali do jego miejsca zamieszkania. Podczas przeszukania ujawnili przenośną lodówkę, w której znajdowała się znaczna ilość zabronionych substancji - relacjonuje podkom. Lidia Kowalska z bydgoskiej policji.
Przeprowadzone wstępne badania potwierdziły, że zabezpieczone środki to łącznie:
- ponad 470 gramów amfetaminy,
- ponad 40 gramów marihuany
- kilka gramów zbrylonej substancji
- różowa tabletka.
30-latek został zatrzymany, po czym trafił do policyjnej izby zatrzymań. Usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz ich udzielania innej osobie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
