Serial "The Last of Us" powstał na bazie popularnej gry pod tym samym tytułem, wydanej na konsole PlayStation. Bohaterowie "The Last of Us" żyją w postapokaliptycznym świecie, który uległ załamaniu po wybuchu pandemii grzyba Cordyceps. Grzyb zamienia ludzi w agresywne, bezmyślne istoty, cywilizacja upada, a dawne struktury społeczne i państwowe przestają istnieć.
Grę "The Last of Us" wyprodukowała wytwórnia Naughty Dog. Premiera pierwszej części miała miejsce w 2013 roku - na PlayStation 3. Druga część "The Last of Us" ukazała się w 2020 roku.
Tłem wydarzeń są między innymi opustoszałe metropolie. Miasta, o które upomniała się natura, są zrujnowane i porośnięte dziką roślinnością. Budynki zapadły się lub są porośnięte mchem i pnączami, drzewa wyrastają na ulicach i chodnikach... W pierwszej części serialu twórcy efektów specjalnych stworzyli taką postapokaliptyczną wizję Bostonu, Kansas City i Salt Lake City.
Postapokaliptyczna Bydgoszcz - wizja stworzona przez sztuczną inteligencję
Zastanawialiście się, jak mogłaby wyglądać Bydgoszcz, gdyby nagle opustoszała? Jak po wielu latach wyglądałyby ulice, mosty, budynki, stadiony, które powoli znikałyby w gąszczu roślinności? Na podstawie prawdziwych zdjęć Bydgoszczy wygenerowaliśmy ponad 20 grafik (przy użyciu nowej technologii oferowanej przez Chat GPT), w których Bydgoszcz zamienia się w zniszczone, pochłaniane przez naturę miasto.

W galerii znajdziecie znajome miejsca - między innymi most Uniwersytecki, skrzyżowanie Focha i Gdańskiej z kamienicą po byłym "Savoy'u", Stadion Zawiszy, wejścia podziemne na rondzie Jagiellonów, apartamentowce nad Brdą, czy opustoszałe blokowiska na osiedlach. To tylko eksperyment wizualny, ale także próba odpowiedzi na pytanie: co zostałoby po nas, gdybyśmy nagle zniknęli.
Jak AI tworzy taki obraz?
Na podstawie przesłanego zdjęcia - np. mostu czy ulicy, sztuczna inteligencja (tu wykorzystaliśmy nowy model tworzenia grafik, wprowadzony wiosną w Chat GPT) generuje postapokaliptyczną wersję miejsca z użyciem zaawansowanej technologii AI. System najpierw analizuje obraz - rozpoznaje budynki, drogi, perspektywę i układ przestrzenny. Następnie, na podstawie przygotowanego opisu (promptu), tworzy nową wersję zdjęcia: zniszczoną, zarastającą, porzuconą. AI zachowuje geometrię oryginału, ale dodaje realistyczne ślady upływu czasu, korozji, mchu czy wody.
Końcowy efekt to wizja świata, w którym natura odzyskuje kontrolę. Ale zmieniając prompt moglibyśmy stworzyć na przykład wizję Bydgoszczy w przyszłości, albo miasto pod wodą...

Do osiągnięcia takiego efektu oczywiście nie potrzeba wcale sztucznej inteligencji. Zdolny grafik mógłby stworzyć podobny obraz. Z tą różnicą, że zajęłoby mu to kilkanaście (kilkadziesiąt?) godzin. Współczesne generatory grafiki AI "produkują" obraz w kilkanaście/kilkadziesiąt sekund.
