Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz już zabiera się za organizacje mistrzostw Europy U-23

TF
Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce ceremonia otwarciaMistrzostwa świata w lekkiej atletyce ceremonia otwarcia
Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce ceremonia otwarciaMistrzostwa świata w lekkiej atletyce ceremonia otwarcia Filip Kowalkowski
W tym roku było bardzo mało czasu na przeprowadzenie mistrzostw świata w lekkiej atletyce do lat 20, co i tak organizatorzy zrobili doskonale. Ale za rok ma być lepiej.

Tegoroczne MŚ do lat 20 spadły dość nieoczekiwanie. Bydgoszcz otrzymała organizację w styczniu zamiast rosyjskiego Kazania z powodu afery dopingowej u Rosjan. Było zatem mniej niż pół roku na przygotowanie tej imprezy.

- Generalnie przygotowania na tak dużej imprezy zajmują dwa lata - mówi Krzysztof Wolsztyński, dyrektor generalny zawodów. - Ale daliśmy radę. Dziękuję wszystkim, którzy byli zaangażowani w organizację.

Mistrzostwa świata były dla organizatorów i miasta dużym sukcesem, choć brakowało dużej liczby widzów na trybunach. Ale to bolączka nie tylko Bydgoszczy, co w wywiadzie dla naszej gazety podkreślał Sebastian Coe, szef Międzynarodowej Federacji Związków Lekkoatletycznych (IAAF).

- Dosłownie przed kilkoma dniami dokonaliśmy pełnego rozliczenia mistrzostw świata, ale już myślimy o przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Na szczęście będzie na ich przygotowanie więcej czasu i będzie jeszcze lepiej - mówi Wolsztyński.
Brak kibiców na trybunach spędza sen z powiek organizatorom, ale mają już pewne pomysły na przyszły rok. - Nad tą kwestią się skupiamy. O naszych pomysłach będziemy rozmawiać w ścisłym gronie organizatorów i mam nadzieję, że będzie tego dobry efekt - mówi Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Dla promocji miasta mistrzostwa świata były sukcesem. Prawie 2,5 tys. uczestników spacerowało po Bydgoszczy, korzystali z naszych usług i z tego, co wiem byli bardzo zadowoleni. Transmisje telewizyjne docierały do wielu zakątków całego świata, nazwa „Bydgoszcz” była odmieniana we wszystkich przypadkach, ale co najważniejsze, sportowcy chcą tu cały czas przyjeżdżać. Obiekt Zawiszy też pięknieje, co widać. Jako miasto włożyliśmy w modernizację 4 mln 700 tys. zł i na chwilę obecną nic nie trzeba zmieniać. Czeka nas jeszcze jedna poważna inwestycja, czyli budowa hali lekkoatletycznej połączonej z halą strzelniczą, ale nie zdążymy do przyszłorocznych mistrzostw.

W przyszłym roku ponownie przyjedzie do Bydgoszczy ponad 1,5 tysiąca uczestników, by rywalizować w mistrzostwach Europy do lat 23 (13-17 lipca). Głównymi faworytami wśród Polaków będą ci, którzy niedawno rywalizowali w mistrzostwach świata: Konrad Bukowiecki, Klaudia Maruszewska wraz z Sofią Ennaoui czy Marią Andrejczyk.

- Zrobimy wszystko, żeby znów wyjść do ludzi - mówi Wolsztyński. - Być może eliminacje pchnięcią kulą odbędą się na Wyspie Młyńskiej, ale jeszcze z nikim o tym nie rozmawiałem. Dopiero w październiku przyjedzie do nas delegacja europejskiej lekkiej atletyki i wówczas wszystko omówimy. Oczywiście, nie ustrzegliśmy się błędów, ale nie było tego widać.
Czasu do mistrzostw jest rzeczywiście sporo, ale po drodze będą też inne imprezy. W tym roku Gala Królowej Sportu wraca do Bydgoszczy, a „Złote kolce” do Warszawy (w ubiegłym roku obie imprezy odbyły się w Toruniu). - Namawiam też tyczkarza Pawła Wojciechowskiego, żeby zrobił swój halowy mityng. Niech zaprosi znane gwiazdy tyczki, a my mu pomożemy w organizacji - zdradza Wolsztyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!