Zobacz wideo: Otwarcie Centrum Obsługi Gotówki Poczty Polskiej w Bydgoszczy

- Trudno stwierdzić, czy można zaufać tej organizacji. Kiedy dzwonię na podany numer, nikt nie odbiera. Na podstawie numeru KRS znalazłam informacje na rządowym portalu zbiórkowym, że taka zbiórka została zgłoszona w 2020 r. (fundacja, o której mowa, przez cały czas posługuje się numerem zbiórki 2020/1632/OR - dop. aut.). Natomiast do tej pory nie zostało złożone żadne sprawozdanie - opowiada nasza rozmówczyni. - Już trzy razy z rzędu worki z rzeczami i zabawkami nie zostały odebrane, nie wiadomo, co z nimi zrobić. Do jednego z tych bloków niedawno wprowadziła się rodzina z Ukrainy. Przekazaliśmy je im, bo wiedzieliśmy, że ich potrzebują.
Bydgoszcz. Internauci przestrzegają przed "Pomocnymi"
Sprawdziliśmy. Organizacja posługująca się numerem KRS 0000666156 swoją siedzibę ma w Toruniu. Na portalu zbiórkowym widnieje adres: ul. Żółkiewskiego, według wpisu do KRS z kolei czytamy, że siedziba mieści się przy ul. H. Piskorskiej. Po wybraniu numeru, który Pomocni podają na ogłoszeniach dot. zbiórki, słyszymy w słuchawce, że "wybrany numer nie istnieje". Natomiast lokalizator numerów wyświetla informację, iż mamy do czynienia z "agencją hostess". Strona internetowa Fundacji Pomocni jest nieaktywna, działalność zaś na portalu społecznościowym Facebook urwała się w ubiegłego roku. Data ostatniego wpisu to 8 marca 2021 r. Z uwagi na brak możliwości kontaktu telefonicznego, napisaliśmy do administratora strony wiadomość z prośbą o ustosunkowanie się do powyższego. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
W ubiegłym roku portal dziendobrytorun.pl opublikował list, w którym mieszkanka Torunia również przestrzegała przed tą organizacją (lub osoby podające się za jej aktywistów). W liście do redakcji portalu kobieta pisze: "worki z odzieżą nigdy nie są zabrane, tak samo jak nigdy nie są zrywane kartki. Na kartkach jest napisane, że zbiórka będzie "w poniedziałek", albo "we wtorek", ale nigdy nie ma konkretnej daty. Jeśli więc fundacja nie zabiera ich po rzekomej dacie zbiórki, wiszą dalej, a po tygodniu ludzie znowu są zmyleni i wykładają odzież".
Opinie o fundacji na Google to 1,5. Wystawiający oceny potwierdzają powyższe, pisząc m.in. o pozostawianych przed klatkami workach, nieaktywnym numerze, prowadzeniu działalności zarobkowej (sprzedawanie opłatków), braku rzeczowych informacji o prowadzonej działalności, braku strony internetowej...
Bydgoszcz. Co dzieje się z zebranymi darami? Nie wiadomo
Udało nam się nawiązać kontakt z osobą, która twierdzi, że jest byłym fundatorem organizacji. Podczas rozmowy telefonicznej zasugerowała, że "niektórzy wykorzystują sytuację, by zebrane rzeczy zanosić do sklepów". Jednak mimo umówionego terminu, rozmówca nie stawił się na spotkanie, a nasze późniejsze próby kontaktu okazały się bezskuteczne.