
Las przy ul. Wiśniowej na Miedzyniu wyrasta między domkami jednorodzinnymi. Wkrótce domów może być tu więcej, a lasu mniej. Tak wynika z planów ratusza: miejskie (zadrzewione) działki mają zostać sprzedane. Na prośbę mieszkańców Miedzynia w obronie lasu ruszyli przyrodnicy ze stowarzyszenia Modrzew. Petycję w tej sprawie do prezydenta Bruskiego podpisało już prawie pół tysiąca osób.

Las przy ul. Wiśniowej na Miedzyniu wyrasta między domkami jednorodzinnymi. Wkrótce domów może być tu więcej, a lasu mniej. Tak wynika z planów ratusza: miejskie (zadrzewione) działki mają zostać sprzedane. Na prośbę mieszkańców Miedzynia w obronie lasu ruszyli przyrodnicy ze stowarzyszenia Modrzew. Petycję w tej sprawie do prezydenta Bruskiego podpisało już prawie pół tysiąca osób.

Las przy ul. Wiśniowej na Miedzyniu wyrasta między domkami jednorodzinnymi. Wkrótce domów może być tu więcej, a lasu mniej. Tak wynika z planów ratusza: miejskie (zadrzewione) działki mają zostać sprzedane. Na prośbę mieszkańców Miedzynia w obronie lasu ruszyli przyrodnicy ze stowarzyszenia Modrzew. Petycję w tej sprawie do prezydenta Bruskiego podpisało już prawie pół tysiąca osób.

Las przy ul. Wiśniowej na Miedzyniu wyrasta między domkami jednorodzinnymi. Wkrótce domów może być tu więcej, a lasu mniej. Tak wynika z planów ratusza: miejskie (zadrzewione) działki mają zostać sprzedane. Na prośbę mieszkańców Miedzynia w obronie lasu ruszyli przyrodnicy ze stowarzyszenia Modrzew. Petycję w tej sprawie do prezydenta Bruskiego podpisało już prawie pół tysiąca osób.