Romanistów potrzebują pracodawcy najróżniejszych branż: od producentów małych urządzeń do wtryskarek po firmy informatyczne o międzynarodowym zasięgu. Taka sytuacja panuje głównie na bydgoskim rynku pracy. - Jestem w kontakcie z lektorami ze szkół językowych w innych miastach i nie ma aż takiego zapotrzebowania na takich pracowników - mówi Małgorzata Hack z Bydgoskiego Ośrodka Alliance Française. - U nas zapotrzebowanie na pracowników, którzy bardzo dobrze mówią po francusku czy włosku, jest ogromne. Od kilku lat przychodzą do mnie przedsiębiorcy i proszą: „Niech mi pani pomoże znaleźć do pracy słuchacza, który zna język na poziomie B2 albo C1. Nieważne, jakie ma wykształcenie, do zawodu to ja go sobie przygotuję w pół roku, na kursy go wyślę”.
[break]
Pracodawcy potrzebują osób znających język ich biznesowych partnerów i wiedzą, że jego nauka wymaga czasu, około 7 lat, a tak długo czekać nie mogą, dlatego na zatrudnienie mogą liczyć także słuchacze szkół językowych i studenci romanistyki. Praca w korporacjach i dużych firmach to dla nich niejedyna droga rozwoju zawodowego. Mogą uczyć jako lektorzy, pracować jako tłumacze lub dawać prywatne lekcje, ale na lawinę chętnych do skorzystania z tych ostatnich trzeba poczekać.
- W szkołach ogranicza się liczbę lekcji francuskiego czy hiszpańskiego, zresztą w niewielu w ogóle uczono tych języków - mówi Małgorzata Hack. - Rodzice też nie są jeszcze przekonani do języków romańskich. Z drugiej strony wielu dorosłych uczy się francuskiego od podstaw, bo widzą w tym szansę rozwoju w firmie, w której pracują. Są też tacy, którzy myślą o założeniu własnej działalności. Na rynku wciąż brakuje choćby tłumaczy przysięgłych z języków romańskich, głównie z włoskiego. Nie chodzi nawet o małżeństwa między osobami różnej narodowości, które są w trakcie rozwodu, bo akty ślubu czy urodzenia są międzynarodowe, ale tłumaczyć trzeba inne ważne dokumenty. Wiele osób zbiera zawodowe doświadczenia we Francji i po powrocie chce przetłumaczyć świadectwo pracy lub przesłać do zagranicznego pracodawcy zwolnienie lekarskie. Potrzebne są też tłumaczenia dokumentów sprowadzanych głównie z Włoch aut.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Bydgoszczy nie ma w tej chwili ani jednej oferty pracy dla romanistów. Pracodawcy szukają za jego pośrednictwem pracowników znających język angielski. Ci, którzy wymagają od podwładnych znajomości hiszpańskiego czy francuskiego, znajdują pracowników bezpośrednio w szkołach językowych i na uczelniach oraz dając ogłoszenia w Internecie.