Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoscy dyrektorzy szkół: - To nie reforma systemu oświaty, lecz rewolucja, a takiej polskiej szkole nie potrzeba

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Wielu nauczycieli niepokoją zmiany zapowiadane w systemie oświaty. Dali temu wyraz podczas pikiety w Toruniu.
Wielu nauczycieli niepokoją zmiany zapowiadane w systemie oświaty. Dali temu wyraz podczas pikiety w Toruniu. Jacek Smarz
Poniedziałkowa zapowiedź minister edukacji o wygaszaniu gimnazjów od września 2017 roku wywołała niepokój u bydgoskich pedagogów.

[break]
Blady strach padł szczególnie na nauczycieli i dyrektorów, gimnazjów, które działają jako placówki samodzielne. Wielu z nich boi się, że pójdzie na bruk.

Rozpętała się burza

- Deklaracje, że nikt nie straci pracy można włożyć między bajki - uważa Beata Mazur, dyrektorka Gimnazjum nr 22 w Bydgoszczy. - Od poniedziałku odebrałam wiele telefonów od zaniepokojonych nauczycieli. Nawet nie potrafię ich uspokoić, bo sama drżę o posadę. Nasze gimnazjum jest małe. Mamy 20 nauczycieli i nie wierzę, że wszyscy znajdą zatrudnienie. Przyznaję, kiedy 17 lat temu powstawały gimnazja, mieliśmy problemy wychowawcze z młodzieżą, ale to się zmieniło.

PRZECZYTAJ:Polska szkoła potrzebuje świętego spokoju [DZIEŃ DOBRY]

Solidnie pracowaliśmy nad wyrównaniem różnic edukacyjnych uczniów. Organizowaliśmy dla nich dodatkowe zajęcia i realizowaliśmy wiele unijnych programów edukacyjnych. Teraz to wszystko ma pójść na marne. Gimnazja, które tak jak nasze nie działają w zespołach szkół, będą w naprawdę trudnej sytuacji. Dyrektorzy zespołów szkół, co zrozumiałe, w pierwszej kolejności będą dokładać godziny swoim nauczycielom, którzy nie mają pełnych etatów, a nie zatrudniać pedagogów z zewnątrz.

Podobne obawy ma Bożena Brzostowska, dyrektorka samodzielnego Gimnazjum nr 25 w Bydgoszczy. - U nas pracuje 25 nauczycieli. Nie wiem, co się z nimi stanie - mówi.

Niepokoje dyrektorów

- Może część przejdzie do podstawówek, ale na pewno nie wszyscy - twierdzi Bożena Brzostowska. - Decyzja o utworzeniu 8-letniej szkoły powszechnej i powrót do 4-letniego liceum nie była dla mnie zaskoczeniem, choć po cichu trochę liczyłam, że wybrany zostanie model 4-letnie podstawówki, 4-letnie gimnazja i 4-letnie licea. Wiele szkół, w tym nasza, przystąpiło do ogólnopolskiej akcji „Ratujmy gimnazja”, ale jak widać to nie pomogło. A szkoda, bo ta reforma nic nie zmieni. Polskiej szkole nie jest potrzebna rewolucja, tylko ewolucja.

W naszym gimnazjum pracuje 25 nauczycieli. Może część z nich przejdzie do podstawówek, ale nie wszyscy. - Bożena Brzostowska

Decyzją resortu edukacji zaniepokojona jest też dr Wiesława Burlińska, dyrektorka ZSO nr 6, w którym mieszczą się Gimnazjum nr 50 i VI LO. - Cudów nie ma. Jeśli za rok nie będzie naboru do gimnazjum, to redukcje etatów nauczycielskich są nieuniknione. Szkoda mi pedagogów, ale też uczniów, bo mamy bardzo zdolną młodzież. Być może nasze gimnazjum będzie mogło funkcjonować na zasadzie eksperymentu edukacyjnego i zarejestrujemy je na 4 lata jako innowację. Jeśli będzie taka możliwość, to z tej furtki na pewno skorzystam.

Emocje studzi Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty. - W ciągu 10 lat z powodu niżu demograficznego ubyło w gimnazjach 33 proc. uczniów. Ta tendencja na razie się utrzyma - twierdzi. - Gdybyśmy pozostawili gimnazja, to za kilka lat i tak samorządy miast zderzyłyby się z problemem likwidacji tych szkół. To, czy będzie praca dla wszystkich nauczycieli, zależeć będzie od liczby uczniów, a nie od tego, że znikną gimnazja. Niestety, złą robotę robi ZNP, który niepotrzebnie podsyca niepokoje nauczycieli.

Nowe obwody szkół

W Bydgoszczy 11 gimnazjów działa samodzielnie, a 36 w zespołach szkół. - Musimy opracować nową sieć szkół podstawowych (powszechnych) i wyznaczyć nowe obwody - mówi Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Prawdopodobnie te dotychczasowe zostaną zmniejszone, bo w obecnych budynkach szkół podstawowych brakuje miejsca na dołożenie kolejnych oddziałów, czyli klas VII i VIII.

Być może niektóre szkoły funkcjonować będą w 2 budynkach lub w obecnych gimnazjach utworzymy szkołę podstawową. Nie wiemy, czy na adaptację tych budynków otrzymamy pieniądze z ministerstwa. Na razie trudno też powiedzieć, ilu nauczycieli straci pracę. Zrobimy wszystko, by było ich jak najmniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!