Kto nienawidzi świątecznych porządków, może się od nich łatwo wymigać. Wystarczy jeden telefon. Sprawdziliśmy, ile kosztuje wynajęcie speca od sprzątania.
<!** Image 2 align=right alt="Image 115276" sub="Lech Ochmański pracuje w branży blisko czternaście lat. Na brak klientów nie narzeka. Po jego wizycie dywany i żaluzje wyglądają jak nowe / Fot. Tadeusz Pawłowski">- Okres przed Wielkanocą to istna gorączka w branży - mówi Lech Ochmański, właściciel firmy sprzątającej.- Specjalizujemy się zwłaszcza w czyszczeniu dywanów, wykładzin i żaluzji. Jeśli pojawia się zlecenie kompleksowego sprzątania mieszkania, a my mamy czas, to również je przyjmiemy.
Cena profesjonalnego oczyszczenia dywanu zależy od jego powierzchni. Za metr kwadratowy zapłacimy od 5 do 6,5 zł. Żaluzje pionowe będą jak nowe za około 13 zł za metr kw. Lech Ochmański przyznaje, że w porównaniu z ubiegłymi latami zainteresowanie jego usługami nieco spadło. Niewątpliwie przyczyną jest kryzys gospodarczy. Bywa, że z gruntownego sprzątania rezygnują nawet właściciele pomieszczeń biurowych. Mimo to, kalendarz firmy jest zapełniony przedświątecznymi zleceniami.
<!** reklama>Dzwoniąc pod numer podany w jednym z ogłoszeń, nie dowiadujemy się, ile konkretnie zapłacimy za zaprowadzenie porządku w dużym domu. - Jeśli chodzi o okna, to możemy wycenić mycie za godzinę lub za metraż. Zazwyczaj ustalamy to z klientem dopiero na miejscu - mówi nasza rozmówczyni. - Podłogi umyjemy za jakieś 80 groszy za metr.
- A czy w przyszłą sobotę macie wolny termin?- pytam.
- Tak, nie ma problemu. W sprawie płacy na pewno się dogadamy - mówi.
Dla porównania, kompleksowe sprzątanie domu przez firmę z Torunia to koszt rzędu 700 zł. Właściciele średniej wielkości mieszkania zapłacą około 180 zł.
Czasem warto skorzystać z usług poleconych pomocy domowych.
- Za umycie trzech okien zapłaciłam 30 zł, choć na ogół jedno kosztuje 15 zł - mówi pani Maria ze Szwederowa.- Pani, która sprzątała w moim mieszkaniu wyczyściła pięcioro drzwi za jedyne 10 zł i tyle samo wzięła za umycie kuchennych kafelków. Łącznie zapłaciłam 50 zł. To niedużo, a jestem starszą osobą i nie poradziłabym już sobie z takimi porządkami.
Godzinowa stawka zawodowców po sąsiedzku wynosi ok. 17-20 zł. Nieprofesjonaliści posprzątają za niecałe 10 zł za godzinę. Często jednak to klient proponuje wysokość wypłaty. Bywa, że jest ona całkiem atrakcyjna.
- Średnio zleceniodawcy proponują około 100 zł za godzinę z myciem okien lub 50 zł bez ich czyszczenia - wylicza Kamila Jaworska, studentka biotechniki na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym, która dorabia jako pomoc domowa. - Oprócz sprzątania, zajmuję się również robieniem zakupów. Jestem też gotowa zaopiekować się dzieckiem.
Kamila Jaworska przyznaje, że po pomoc w porządkach najczęściej zwracają się osoby zapracowane. Pomoc domową wynajmują wówczas na stałe, nie tylko od święta.