Bukiet dla narzeczonej kibica

Miłość do piękna zaklętego w kwiatach, wyobraźnia i talent - oto recepta na sukces, który stał się udziałem Moniki Łątki.

Koronowianka została w Poznaniu mistrzynią Polski juniorów we florystyce.

Florystyka, czyli sztuka układania kwiatów, to już od dawna nie tylko bukiety i wiązanki. To całe kwiatowe kompozycje i dekoracje, które dzięki umiejętnościom i fantazji twórców zachwycają swoim niepowtarzalnym pięknem. Okazją do podziwiania takich prac były ostatnio Targi Ogrodnicze i Architektury Krajobrazu „Gardenia”, które odbyły się na obiektach Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tam właśnie, podczas VII Międzynarodowych Mistrzostw Florystycznych Polski, Koronowo reprezentowała Monika Łątka (jej udział w imprezie dofinansował Urząd Miejski).

Kwiaty i EURO 2012

Młodziutka florystka godnie broniła barw gminy - okazała się niepokonana w kategorii juniorów i zdobyła w niej prestiżowy tytuł Mistrza Polski! Tegoroczna odsłona florystycznych zmagań podporządkowana była tematyce Euro 2012.

- Floryści w dwóch grupach wiekowych mieli do wykonania trzy prace - opowiada Monika Łątka. - Były to dekoracja stołu kibica, bukiet ślubny dla narzeczonej kibica podczas ślubu na stadionie oraz zadanie niespodzianka. Seniorzy mieli jeszcze za zadanie stworzenie dowolnej kompozycji, zainspirowanej emocjami towarzyszącymi mistrzostwom w piłce nożnej.<!** Image 2 align=none alt="Image 186526" sub="Fot. Katarzyna Karwat">

Kompozycja z butelek

Swój konkursowy stół koronowianka zrobiła ze szklanej rynny, wypełnionej chipsami i przekąskami, wisiała nad nim efektowna kompozycja z butelek od piwa, wypełnionych kwiatami w energetycznych kolorach, pod spodem również stały butelki, całość była podświetlona od dołu. Narzeczona króla kibiców poszłaby do ołtarza z kompozycją ze storczyków, umieszczonej na „piłce”, czyli filcowej kuli. „Niespodziankę” trzeba było wymyślić i zrobić w ciągu pół godziny z kwiatów, dostarczonych przez organizatorów. Efekt pracy Moniki okazał się na miarę mistrzostwa Polski. <!** reklama>

- To naprawdę niesamowite uczucie i ogromna radość - podsumowuje koronowianka. - Przy schodzeniu ze sceny, na której odebrałam nagrody za tytuł, dosłownie uginały się pode mną nogi. Mama aż popłakała się ze szczęścia. Emocje były nie do opanowania. Przede mną teraz mistrzostwa Europy.