Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Budowa parku wodnego bez udziału miasta? Możliwa, jeśli zgłosi się miliarder - mówią w Poznaniu

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Prospekt aquaparku prezentuje się efektownie. Co z tego uda się zrobić?
Prospekt aquaparku prezentuje się efektownie. Co z tego uda się zrobić?
Niemal 10 procent gości Term Maltańskich w Poznaniu, największego aquaparku w Polsce, pochodzi z naszego województwa. Czy mamy szansę na własny park wodny w Bydgoszczy?

Obiekt, jakiego w Polsce jeszcze nie ma, chciałaby stworzyć zarejestrowana dopiero w 2013 roku spółka Automatic Park Technology, która zajmuje się tworzeniem inteligentnych systemów parkingowych, działa też w branży budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej. - Nie mamy doświadczenia w zarządzaniu aquaparkami - przyznaje Jerzy Boroń, prokurent spółki. - Naszą koncepcję chcemy poddać ocenie i - jeśli będzie nią zainteresowanie - podjąć rozmowy z wykonawcą.
[break]

Ta koncepcja to „Posejdon” - kompleks położony na powierzchni około 7,5 hektara, z nowoczesną futurystyczną architekturą (przypominającą nieco siedzibę radia RMF w Alwerni). - Byłby to największy tego typu obiekt w Polsce, ciekawszy niż Tropical Island pod Berlinem czy obiekty w węgierskim Hajduszoboszlo - mówi Jerzy Boroń, twórca koncepcji. Projekt wygląda kosmicznie - zakłada powstanie sztucznego lodowiska, boiska do squasha, skałek do wspinaczki, kortów tenisowych i sal bilardowych. W części wodnej mają znaleźć się wodospady, wyspa i plaże, a także brodziki. Jej uzupełnieniem ma być część SPA z wieżą solną, odnową biologiczną, kriokomorą i tlenoterapią. W „Posejdonie” mogłyby się odbywać zajęcia sportowe na boiskach do piłki ręcznej, plażowej, koszykówki czy futsalu. W centrum obiektu znajdowałaby się wieża ze zjeżdżalniami, wewnętrzna restauracja i zewnętrzna na wysokości 70 metrów, a nad nią - planetarium. Wysokość wieży z iglicą miałaby niemal 100 metrów wysokości. Wyliczanka jest o wiele dłuższa. Koncepcja wskazuje, że koszt powstania obiektu szacowany jest na 100 milionów euro. Bydgoska spółka zarządzałaby obiektem. Finansowy udział miasta w projekcie byłby zerowy, ale gmina musiałaby wygospodarować teren pod park wodny.

Łącznik z Teksasu

- Zbudowanie aquaparku bez udziału samorządu? To możliwe tylko, gdyby zgłosił się jakiś miliarder i chciał inwestować. W całej Polsce tego typu obiekty powstają we współpracy z samorządem, często są to miejskie spółki. Powód jest jeden - baseny jako takie - i nie jest to polska specyfika - muszą być dotowane - chłodzi zapał Łukasz Kubiak, rzecznik Term Maltańskich. - Nawet Tropical Island przynosi duże straty. My ciągle się rozwijamy, w zeszłym roku odwiedziło nas 840 tysięcy osób, w tym zbliżymy się do miliona (z tego ok. 10 procent to goście z województwa kujawsko-pomorskiego). Ale ciągle spłacamy potężny kredyt, bo i inwestycja była wielomilionowa.

- Aquapark mógłby powstać we współpracy z amerykańską firmą Monolithic Dome Institute z Teksasu, z którą jesteśmy w kontakcie. Sondowaliśmy też zainteresowanie wśród odzieżowych sieciówek, które mogłyby rozwijać się w galerii handlowej, rozmawialiśmy też z jedną ogólnokrajowych siłowni, która w ciemno weszłaby w ten interes. Proszę zauważyć, że koszt zbudowania galerii handlowej przy Kujawskiej jest wyższy niż nasze szacunki związane z aquaparkiem - broni pomysłu Jerzy Boroń.

Rozmowy były, ale bez konkretów

- Dwa miesiące temu prowadziliśmy z przedstawicielem spółki APT wstępne rozmowy w tej sprawie. Pomysł wydaje się interesujący i co tu kryć, gdyby udało się go zrealizować, przysporzyłby miastu wielkiej popularności. Z naszego punktu widzenia jest on o tyle ciekawy, że miałby go zrealizować w mieście prywatny inwestor, nie angażując pieniędzy z budżetu. Natomiast z przekazaniem pod inwestycje terenów w Myślęcinku problemów być nie powinno, nawet jeśli miałoby to być 7,5 hektara - deklaruje Marcin Heymann, prezes LPKiW. - Czekamy jednak na więcej konkretów.
Ratusz nie wypowiada się w sprawie aquaparku, bowiem żaden oficjalny projekt do urzędu nie trafił. Na temat aquaparku wypowiedzieli się za to radni miejscy. W 2010 roku większością głosów odrzucili pomysł wzięcia ponad 350 milionów złotych kredytu na ten cel. Od tego czasu nikt poważnie aquaparku nie traktował. - Taki park jest w stanie ściągnąć do miasta nawet milion turystów rocznie. To skala, która gwarantuje zyski, jak i zainteresowanie podmiotów, które w „Posejdonie” chciałyby prowadzić biznes - uważa Jerzy Boroń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty