Dziury na drodze załatane, szpetna remiza odmalowana, świetlica wybudowana. Wieś pięknieje, a mieszkańcy są zadowoleni.
<!** Image 2 align=right alt="Image 33186" sub="Pani sołtys osobiście malowała sylwetki sportowców na budynku zdewastowanej remizy">Sołtys Maria Chmielewska jest emerytowaną nauczycielką. Od co najmniej dwóch lat walczyła o naprawę dziurawej drogi, wiejską świetlicę, remont starej remizy i przyznanie przez burmistrza trochę więcej pieniędzy na działalność. Jarosław Jaworski, burmistrz gminy nie kwapił się do spełnienia tych próśb. Podczas ostatniego zebrania mieszkańcy zarzucali włodarzowi gminy brak troski o wieś. Nie powiódł się także pomysł pozyskania pieniędzy z funduszy europejskich na odnowę Brzyskorzystwi.
- Nie dałam za wygraną, chodziłam, prosiłam - mówi Maria Chmielewska. - Warto było, bo ulitowali się i przez drogę wiedzie piękny asfaltowy dywanik.
Pani sołtys cieszył się z tego, co udało się jej zrobić.
Nie dała za wygraną
- Zgodnie z założeniami Grupy Odnowy Wsi, zrealizowaliśmy już niektóre postawione przed sobą zadania - podkreśla Maria Chmielewska. - Waląca się remiza strażacka została wyremontowana, położono nowy dach. Służy obecnie do przechowywania sprzętu sportowego należącego do wsi. Obok, na boisku postawiliśmy ubikację wiejską, która jest czynna gdy organizowane są festyny. Na remonty przeznaczono z budżetu sołectwa 1400 złotych. Po tych wydatkach w kasie zostało mi 30 złotych. Gmina dała drewno. Tartak za cięcie drewna nic nie wziął.
Maria Chmielewska sama ozdobiła remizę. - Kupiłam spray i sama namałowałam sylwetki sportowców - przyznaje.
Świetlica dumą wsi
<!** reklama left>Największą dumą napawa świetlica. To zasługa ks. Tomasza Latanowskiego, proboszcza parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, który wybudował piękny obiekt. Świetlica ma nawet kominek. Będzie działała od października. Do remontu świetlicy zgłosili się pracownicy z Brzyskorzystwi. Ekipę do remontu świetlicy tworzyli: Maciej Wnęk, Jacek Małycz, Józef Węglarz, Wojciech Chmielewski, Grzegorz Wesołek i Jan Wójcik.
- Pisałam do starostwa o używany komputer. Dostałam używany radiomagnetofon. Będę prowadziła zajęcia z podziałem na grupy wiekowe. W tych zajęciach oferowały pomoc Elżbieta Ziółkowska i Katarzyna Gwiazda - dodaje Maria Chmielewska.