Przywódcy państw UE porozumieli się na szczycie w Brukseli ws. osiągnięcia przez Unię Europejską neutralności klimatycznej do 2050 roku. Europejski Zielony Ład, czyli strategia, którą chcą wdrażać państwa UE, nie dotyczy Polski - na dążenie do naturalności już w 2050 roku nie zgodził się rząd, choćby ze względu na niejasne finansowanie przez UE całego procesu.
Politycy PiS cieszą się z sukcesu szefa rządu.
"Dzięki skuteczności i determinacji premiera Morawieckiego mamy coś, co wydawało się niemożliwe: prawie cała UE zgodziła się na cel 2050 (neutralność klimatyczna ) - a my zostaliśmy z tego zwolnieni. Rabat klimatyczny!:) jest dla Polski, brawo Mateusz Morawiecki" - napisała na Twitterze europosłanka PiS Beata Mazurek.
Szef Kancelarii Premiera zwraca uwagę, że wyjątek w konkluzjach szczytu UE pojawił się po raz pierwszy od 20 lat.
"Wypisanie Polski z tego celu jest działaniem na rzecz lobby węglowego i gazowego, a wbrew dobru i potrzebom Polaków" - uważa Krzysztof Cibor z Greenpeace.
- Premier obwieszcza sukces, ale każdy, kto rozumie powagę sytuacji musi zapytać: „serio?!”. Sukcesem nie jest brak odpowiedzialnej reakcji na kryzys klimatyczny, sukcesem nie jest postawienie interesów lobby gazowego i węglowego nad dobro i oczekiwania większości Polek i Polaków. Trudno też nazwać sukcesem sytuację, w której premier polskiego rządu stawia nasz kraj na marginesie unijnej polityki i osłabia swoją pozycję negocjacyjną w dalszej walce o środki niezbędne na transformację naszej gospodarki - powiedział Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska.
Kilka godzin po zakończeniu posiedzenia Rady Europejskiej działacze Greenpeace wyświetlili na chłodni kominowej elektrowni w Bełchatowie, która jest jednym z największych w Europie emitentem gazów cieplarnianych, twarz premiera Morawieckiego z napisem „Serio?!” oraz „Srsly?!”.
