Po odejściu Christiana Pulisicia włodarze Borussii Dortmund nie marnowali czasu i szybko znaleźli zastępcę. Do Marco Reusa i młodziutkiego Jadona Sancho, na skrzydłach BVB zobaczymy również jednego z braci Hazard - Thorgana. Reprezentant Belgii nigdy nie był w stanie przebić się w Chelsea i był dwukrotnie wypożyczany zanim kilka lat temu znalazł swoje miejsce w Borussii Moenchengladbach. W jej barwach spędził pięć sezonów w czasie, których rozegrał 182 mecze, strzelił 46 goli i zanotował 42 asysty.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Thorgan z pełnym przekonaniem do nas dołączył. To doświadczony zawodnik Bundesligi, który pomoże nam swoją szybkością i świetnym wykańczaniem akcji - powiedział dyrektor sportowy klubu Michael Zorc.
Hazard nie jest jednak jedynym wzmocnieniem wicemistrza Niemiec. W zespole od nowego sezonu zagra również Julian Brandt, który w tegorocznych rozgrywkach podbijał boiska Bundesligi. O ile cena Hazarda nie jest potwierdzona (mówi się o kwocie między 25, a 35 mln euro) to wiemy, że Borussia zapłaci za Niemca 25 mln euro - tyle wynosi klauzula odstępnego. W minionym sezonie Brandt był prawdziwym motorem napędowym Bayeru Leverkusen zaliczając we wszystkich rozgrywkach 10 goli i 17 asyst. Jego występy zostały nagrodzone w lutym nagrodą piłkarza miesiąca w Bundeslidze.
Tercet dopełnia ściągnięty z Hoffenheim Nico Schulz. 26 - latek w teorii jest obrońcą, ale świetnie prezentował się w tym sezonie w roli wahadłowego czy odwróconego skrzydłowego. Niemiec będzie rywalizował o miejsce w składzie z Raphaelem Guerreiro i Marcelem Schmelzerem.
