MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boks, czyli czas celebrytów

Redakcja
Kilka dni temu napłynęły ciekawe wieści zza oceanu. Oto po 16 latach nasz Endrju - Andrzej Gołota (swego czasu ostatnia nadzieja białych...) - chce się ponownie zmierzyć z Riddickiem Bowe.

Kilka dni temu napłynęły ciekawe wieści zza oceanu. Oto po 16 latach nasz Endrju - Andrzej Gołota (swego czasu ostatnia nadzieja białych...) - chce się ponownie zmierzyć z Riddickiem Bowe. 

<!** reklama>

Na razie jeszcze nie wiadomo, na jakich zasadach ta walka miałaby się odbyć. Najwidoczniej jednak obaj panowie chcą się przypomnieć kibicom, a przede wszystkim zarobić trochę grosza. Można się domyślić, że na tym drugim bardziej zależy Amerykaninowi, który był zawsze otoczony grupą kolegów. Poza tym, jeśli jest się sportowym celebrytą, trzeba coś w życiu robić. Jedni jadą pograć w golfa, inni zostają komentatorami. Tak to wygląda i ja tego nie neguję. Endrju w pewien sposób nas reprezentował i dlaczego resztę życia ma spędzić przed telewizorem?

Można się dziś z Gołoty śmiać, że uderzał poniżej pasa, że uciekał z ringu przed Mike’em Tysonem, lecz bokserem był dobrym. Robił show, pokazał, że chce walczyć. Jego pojedynki przeszły do historii. Gdyby nie problemy z psychiką, mógłby być mistrzem i na koncie mieć kilkadziesiąt milionów dolarów.

Obecni czempioni, bracia Witalij i Władimir Kliczkowie, nie reprezentują boksu widowiskowego. Obaj są zbyt przykładni i inteligentni. To samo dotyczy Tomasza Adamka, który może jest dobry technicznie, ale nie pokazuje żadnej zadziorności, żadnej agresji. W trakcie ich walk można spokojnie przygotować kolację, wiedząc, że niczego się nie straci. Czy po latach zapamiętamy zatem z boksu dwóch Ukraińców i Adamka (tego z wagi ciężkiej), czy bardziej Gołotę i Tysona? Odpowiedź jest chyba prosta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!