<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/walenczykowska_hanna.jpg" >Przez wiele lat miałam uraz do wszystkich internetowych blogów i forów. Zapewne dlatego, że nikt tego na początku nie mógł opanować. Wiele pojawiało się w sieci bluzgów, oszczerstw i nieprawdziwych historii. Część internautów, prawdopodobnie uznała, że zasłaniając się pseudonimem może sobie na każde draństwo pozwolić. Przypomnę, że niektóre urzędy zatrudniały informatyków - ich jedynym zadaniem było buszowanie i wyszukiwanie nieprzychylnych opinii o szefach. Szybkie wykrycie „wroga” pozwalało na skuteczne jego unieszkodliwienie.
Tak było podle. Na szczęście, jest coraz lepiej. Jedni zostają blogerami dla picu, inni z potrzeby przekazania pozostałym użytkownikom sieci czegoś, co jest dla nich naprawdę ważne. Dzięki temu blogi powoli stają się dziełkami sztuki, w których ważne są wszystkie elementy; układ strony, treść oraz ilustracje.
<!** reklama>Takim znakomitym przykładem dobrego funkcjonowania w sieci jest „Wspominaj Bydgoszcz - cofnij czas i wróć do młodości” Bartłomieja Boguckiego. Na jego blogu, zupełnie naturalnie, najnowsza historia miasta przeplata się z osobistymi wspomnieniami bydgoszczan, utrwalonymi na czarno-białych fotografiach. Cudnie jest na nich zobaczyć miasto sprzed lat i przypomnieć sobie, jak wyglądała np. Gdańska, Stary Rynek, Mostowa, Dworcowa. Jak na hektarach nieużytków powstawały bloki...
Trzymam kciuki za „Wspominaj Bydgoszcz” i mam nadzieję, że otrzyma nagrodę w konkursie „Blog Roku 2011”. Autor oraz wszyscy, którzy swoje zdjęcia mu udostępnili, zasługują na najwyższe laury.