https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biur(k)owe zapiski

Dziś Dzień Sprzątania Biurka. Jeden z 365 dziwacznych Dni, którym patronują dziwaczne okoliczności. Bywają one jak w filmie takie i do śmiechu, i do płaczu. Może i tym razem byłby to przyczynek do pogardliwego wykrzywienia ust, gdyby nie pewna refleksja. Może taka typu: pokaż mi swoje biurko, a powiem ci, kim jesteś?...

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/czarnowska_ewa.jpg" >Dziś Dzień Sprzątania Biurka. Jeden z 365 dziwacznych Dni, którym patronują dziwaczne okoliczności. Bywają one jak w filmie takie i do śmiechu, i do płaczu. Może i tym razem byłby to przyczynek do pogardliwego wykrzywienia ust, gdyby nie pewna refleksja. Może taka typu: pokaż mi swoje biurko, a powiem ci, kim jesteś?...

Kalendarze. Figurki. Papiery, papiery, papiery - to w wersji roboczej. Zdjęcie dziecka w designerskiej oprawie, skórzany notes, elegancki zestaw biurowy - to wersja wyższoklasowa. Mam wrażenie, że im niższy szczebel pracy, tym bałagan w tym miejscu większy, tym więcej się dzieje. A przecież każdy z tych papierów coś kiedyś znaczył. Z jakiegoś powodu odłożyliśmy go na bok. Bo wydał się ważny, bo coś komuś obiecaliśmy, bo chcieliśmy do niego wrócić. Podobnie z zawartością biurowych szuflad i szafek. Jeśli już zasiadamy do ich sezonowego opróżniania, zawsze trwa to długo. Bo zastanawiamy się wtedy, dlaczego poświęciliśmy uwagę tej kartce czy temu zdjęciu. Czasem się uśmiechniemy z sentymentem, czasem zdziwimy. Zwykle potem połowa tych „pamiątek” ląduje jednak w koszu, robiąc miejsce nowym historiom. Bywa, że do takiego sprzątania ruszamy z jakiegoś powodu - zmieniamy pracę, mamy remont albo nowy mebel. Więc może ten specjalny dzień w kalendarzu nie jest taki głupi, by wracać do starych spraw częściej.

<!** reklama>Nieodżałowanej pamięci Ryszard Moczadło skomentował kiedyś biurko mojego redakcyjnego kolegi, o którym mówiło się od pewnego czasu, że stracił zapał do roboty. - U niego na biurku od dawna nic się nie dzieje... - powiedział. Popatrzyłam uważnie... Kolega wkrótce nas definitywnie pożegnał, więc przewlekły brak papierów i gadżetów na warsztacie pracy okazał się rzeczywiście znamienny. Więc - jeśli się teraz dyskretnie rozejrzymy - co nasze biurko mogłoby powiedzieć o nas? Naszym stanie ducha? Kondycji? Planach na dalszą część życia?...

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski